Rosa od początku spotkania udowadniała, że chce odrobić straty z pierwszego meczu między tymi drużynami. Po czterech rzutach wolnych Elijah Johnsona radomianie wygrywali już 8:0. Dobra gra Jakuba Dłoniaka oraz trójka Łukasza Majewskiego pozwalały gościom na zdobycie 13 punktów przewagi. Później z dystansu trafiali Jordan Callahan i Łukasz Wichniarz, ale Rosa wygrała pierwszą część meczu 26:16.
W drugiej kwarcie zespół trenera Wojciecha Kamińskiego nadal był bardzo skuteczny i powiększał swoją przewagę nad rywalami. Po kolejnej trójce Dłoniaka Rosa prowadziła już 43:21. W pierwszej połowie radomianie grali bardziej zespołowo, a w dodatku trafiali z dystansu. Dzięki takiej grze byli znacznie bliżej awansu.
Druga połowa spotkania nie zmieniła niczego w obrazie gry. W trzeciej kwarcie goście rzucili aż 31 punktów. W ostatniej części meczu z kolei pozwolili rywalom na zdobycie zaledwie sześciu punktów. To wszystko pomogło Rosie wygrać cały mecz aż 56 punktami.
Radomianie trafili 13 trójek oraz zdobyli 21 punktów z linii rzutów wolnych. Najlepszym strzelcem Rosy był Elijah Johnson, który rzucił 23 punkty. Zaledwie dwa punkty mniej zdobył Jakub Dłoniak. W ekipie Kotwicy wyróżniali się Jessie Sapp i Łukasz Wichniarz (odpowiednio 12 i 11 punktów).
Wynik pierwszego meczu: 87:79 dla Kotwicy. Awans: Rosa Radom.