W pierwszym spotkaniu rozegranym w Radomiu Kotwica wygrała 87:79 i jest bliżej awansu do kolejnej rundy. Wtedy najlepszym zawodnikiem zespołu trenera Dariusza Szczubiała był Terrell Parks, który zdobył 15 punktów, osiem zbiórek i pięć asyst. W ekipie Rosy wyróżniał się Elijah Johnson - rzucił 19 punktów.
Zespół prowadzony przez trenera Wojciecha Kamińskiego nie stracił jeszcze szans na awans - wystarczy, że wygra w Kołobrzegu różnicą dziewięciu punktów. Obie drużyny rozegrają to spotkanie po meczach w Tauron Basket Lidze. Kotwica w sobotę podejmie Śląsk Wrocław, natomiast Rosa gra w Słupsku z Energą Czarnymi.
Zarówno kołobrzeżanie, jak i radomianie lubią opierać swoją grę na rzutach z dystansu, ponieważ mają kilku specjalistów w tym elemencie. To właśnie skuteczność trójek może okazać się kluczowa dla losów całego spotkania. Ważnym zadaniem dla defensywy Kotwicy będzie zatrzymanie króla strzelców poprzedniego sezonu Tauron Basket Ligi, czyli Jakuba Dłoniaka. Rosa z kolei musi uważać na amerykański duet Jessie Sapp - Jordan Callahan.
Początek spotkania w niedzielę 3 listopada o godz. 17.00.