Muiznieks: Najważniejsi są kibice
fot. figurski.com.pl

Lista aktualności

Muiznieks: Najważniejsi są kibice

- Powiedziałem moim zawodnikom jakiej gry od nich oczekuje, ale Mecz Gwiazd to przede wszystkim widowisko, dużo efektownych akcji. Najważniejsi dzisiaj będą kibice. Oczywiście będziemy chcieli wygrać to spotkanie - mówi Karlis Muiznieks, szkoleniowiec Północy.

Kosma Zatorski: Został Pan wybrany najlepszym trenerem Północy, gdzie konkurencja jest całkiem spora. Jakie to uczucie?

Karlis Muiznieks: Czuję się świetnie. To kolejne trenerskie doświadczenie w mojej karierze. Na pewno każdy na moim miejscu czułby się wyjątkowo.

Jak przebiegł przedmeczowy trening z Pana nową drużyną?

- Poćwiczyliśmy kilka podstawowych zagrywek. Powiedziałem moim zawodnikom, jakiej gry od nich oczekuję, ale Mecz Gwiazd to przede wszystkim widowisko, dużo efektownych akcji. Najważniejsi dzisiaj będą kibice. Oczywiście będziemy chcieli wygrać.

Osobiście lubi Pan oglądać Mecze Gwiazd, czy woli Pan obserwować jako widz spotkania regularnego sezonu?

- Lubię Mecze Gwiazd. To okazja, aby najlepsi gracze pokazali swoje umiejętności, tricki oraz sztuczki. Fajnie się to ogląda.

Zamierza Pan wypuścić czwórkę graczy Trefla w jednym czasie podczas spotkania, czy raczej będzie Pan oszczędzać swoich zawodników?

- Mamy dwunastu równowartościowych graczy, więc zagrają wszyscy w podobnym wymiarze minut. Nie wykluczam takiej opcji, że być może przez kilka minut Łukasz Koszarek, Łukasz Wiśniewski, Filip Dylewicz i John Turek zagrają razem na parkiecie.

Mecz Gwiazd to okazja, żeby obejrzeć wszystkich najlepszych graczy. Czy ma już Pan swojego prywatnego faworyta w wyścigu o MVP Tauron Basket Ligi?

- Nie, nie mam. Dlaczego? Bo jesteśmy dopiero w środku sezonu i dopiero pod koniec przyjdzie czas na takie podsumowania. MVP wybiera się głównie spośród graczy najlepszej drużyny, nie mam nic przeciwko, abyśmy to my nią byli (śmiech).