Kickert: Nie wpaść w samouwielbienie
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Kickert: Nie wpaść w samouwielbienie

- Sezon jest długi, a przed nami wiele trudnych spotkań - mówi przed meczem z AZS Koszalin skrzydłowy PGE Turowa Daniel Kickert.

,

Grzegorz Bereziuk: Początek sezonu w Tauron Basket Lidze dla PGE Turowa nie mógł chyba ułożyć się lepiej?

Daniel Kickert: Cztery wygrane na starcie rozgrywek to dla nas świetna sprawa. Pokonaliśmy dotychczasowych rywali i prowadzimy w tabeli. Bardzo nas to cieszy. Zdajemy sobie jednak sprawę, że nie możemy wpadać w samouwielbienie. Sezon jest długi, a przed nami wiele trudnych spotkań. Dlatego cały czas musimy pracować i w każdym meczu udowadniać, że zasługujemy by prowadzić w tabeli.

Co tak naprawdę jest siłą PGE Turowa?

- Uważam, że wyrównany skład, w którym jest wielu dobrze zbudowanych i atletycznych koszykarzy. Mamy szybkich obrońców, z którymi przeciwne drużyny mają dużo kłopotów. Ich zwinność i spryt ułatwia zadanie naszym skrzydłowym, którzy mogą zdobyć punkty z dystansu, albo dograć piłkę do środkowych, a więc Johna czy Dallasa.

W minionej kolejce PGE Turów pauzował. Przerwa nie wpłynęła na Was negatywnie?

- Uważam, że krótka przerwa była dla nas korzystna. Mieliśmy nieco więcej czasu aby wspólnie potrenować, w pełni zregenerować siły, zaleczyć drobne urazy i dobrze przygotować do meczu z AZS.

Jest Pan jednym z czterech koszykarzy, którzy zdecydowali się pozostać w drużynie na kolejny sezon. Nie żałuje Pan decyzji?

- Wiedząc, że w klubie pozostanie Konrad, Michał oraz DJ podjęcie decyzji było dużo łatwiejsze. Znamy swoje możliwości, a także wiemy czego oczekuje od nas trener. To bardzo ważne, gdyż możemy podpowiadać pozostałym koszykarzom o co chodzi. Dzięki temu szybciej się zgrywamy. Jeśli chodzi o mnie dobrze się tutaj czuję. Dzięki temu, że trafiłem do PGE Turowa w poprzednim sezonie wszystko jest dla mnie łatwiejsze. Znajomość terenu i ludzi sprawia, że czuję się bardziej jak w domu.

Zespół z poprzedniego sezonu jest podobny do obecnego?

- Tak myślę, że istnieje wiele podobieństw. W obecnym czasie jesteśmy jednak zupełnie inną drużyną. W tym sezonie mamy więcej atutów. To daje nam bardzo duże możliwości zarówno w obronie jak i ataku.

Przeciwko PGE Turowowi w barwach hiszpańskiej Gran Canarii występował Pan w rozgrywkach EuroPucharu. Pamięta Pan te czasy?

- Pamiętam doświadczenie z gry w tych rozgrywkach. Miałem szczęście, bo w EuroPucharze występowałem w dwóch edycjach. Zwłaszcza drugi sezon był dla mnie bogaty w sukcesy. To świetny turniej. Już teraz cały zespół jest podekscytowany i będzie chciał pokazać, że jest w stanie konkurować na poziomie europejskim.

Zanim jednak pojedziecie na mecz z KK Buducnost Voli czeka Was kilka pojedynków w Tauron Basket Lidze. Pierwszy już w środę z AZS Koszalin.

- Koszalin w tym sezonie zdążył już pokazać, że jest dobrym zespołem i z pewnością nie podda się bez walki. AZS ma w swoim składzie sporo koszykarzy, którzy potrafią zdobywać wiele punktów. Musimy zagrać zespołowo w obronie i ich powstrzymać.