Działaczom Zastalu na kilka dni przed prezentacją udało się skompletować ostateczny skład zespołu. Prezentacja, podobnie jak budowa nowej drużyny, była wielkim przedsięwzięciem. Na środku galerii handlowej Focus Mall stanęła wielka scena, na której kolejno pojawiali się starzy zastalowcy w osobach m.in. Mariusza Kaczmarka czy Piotra Galanta. Po pokazach tanecznych oraz przedstawicieli wirtuozów kręcenia piłki na wszystkim co się da, pojawili się główni bohaterzy.
Wśród nich największą uwagę przyciągali Marcin Sroka i Uros Mirković, ostatni gracze, którzy dołączyli do drużyny. - Mamy niższy skład, ale to oznacza, że będziemy grali szybszą koszykówkę pełną efektownych akcji - zapowiada prezes Zastalu Rafał Czarkowski.
Koszykarze zaprezentowali nowe stroje od Spaldinga, a następnie oddali się do dyspozycji fanów. Przez ładnych kilka godzin rzucali do kosza, grali na playstation oraz rozdawali pamiątkowe autografy. Największe owacje wzbudził oczywiście Walter Hodge - wizytówka zielonogórskiego Zastalu.