Kozak: Priorytety AZS są mi dobrze znane
fot. Jacek Imiołek

,

Lista aktualności

Kozak: Priorytety AZS są mi dobrze znane

- Na całym świecie wartość marki klubu sportowego zależy od tego, jak jest on postrzegany przez jego największy kapitał, czyli kibiców. W Koszalinie jest wielki potencjał, jednak w dużej mierze niewykorzystany - mówi nowy prezes AZS Koszalin Marcin Kozak.

,

Patryk Pietrzala: Jest Pan od kilku lat związany z klubem, więc domyślam się, że wie Pan,  jakie są priorytety dla koszalińskiego zespołu?

Marcin Kozak: Z AZS Koszalin S.A. związałem się po raz pierwszy w 2005 roku, kiedy to powstała Spółka Akcyjna. Pełniłem funkcję kierownika zespołu, kiedy trenerem był Arkadiusz Koniecki. Bardzo dużo się od niego nauczyłem i po raz pierwszy miałem styczność z kontraktami oraz agentami zawodników. Priorytety AZS są mi dobrze znane i zostały jasno określone przez właścicieli klubu. Celem sportowym na nadchodzący sezon jest awans do play-off oraz zbudowanie zespołu z perspektywą na minimum 2 lata.

Niedawno wspomniał Pan, że zmiana wizerunku klubu leży Panu najbardziej na sercu, co więc trzeba zrobić by AZS był inaczej postrzegany?

- Poza aspektem sportowym skoncentruje się na zmianie wizerunku klubu oraz jego public relations. Jest to obszar, który wymaga pracy od podstaw. Jest w nim wiele do zrobienia. Na całym świecie wartość marki klubu sportowego zależy od tego, jak jest on postrzegany przez jego największy kapitał, czyli kibiców. W Koszalinie jest wielki potencjał, jednak w dużej mierze niewykorzystany. Postaram się to zmienić. Mam konkretne pomysły, a pierwsze efekty będą widoczne wkrótce.

Od kilku lat koszalińskim kibicom obiecywany jest sponsor tytularny, czy prowadzone są rozmowy ze sponsorami?  

- Na ten temat szerzej jeszcze z Radą Nadzorczą nie rozmawiałem. Sponsor Tytularny jest niewątpliwie bardzo potrzebny. Aktualnie tą rolę pełni Miasto Koszalin. Uważam jednak, że proporcje tych środków powinny z czasem się zmieniać na rzecz wpływów od sponsorów prywatnych. Niezależnie od tego czy takie rozmowy są prowadzone i jaki jest ich ewentualny stopień zaawansowania będę się starał zaprosić do współpracy mniejszy lokalny biznes.

Jakie cele postawił Pan przed nowym trenerem AZS?

 - Cel przed trenerem został już postawiony przez prezesa Krzysztofa Szumskiego. Jest to minimum awans do play-off. Uważam, że przy obecnym poziomie finansowania jest on jak najbardziej realny.

Polska liga zamieniła się w ligę kontraktową, więc czy długości kontraktów poszczególnych zawodników mogą ulec wydłużeniu, np. kontrakt na dwa lata?

- Spółka akcyjna aby zaciągnąć zobowiązanie na okres dłuższy niż 1 rok musi mieć zagwarantowane wpływy na pokrycie tych zobowiązań na minimum taki sam okres. Z mojej wiedzy na chwilę obecną, nie wynika aby AZS posiadał takie umowy, nawet z miastem Koszalin. Jestem jednak za podpisaniem kontraktów typu 1+1 ( z opcją przedłużenia na kolejny rok ) z zawodnikami, którzy są perspektywiczni, chcą się rozwijać i dadzą gwarancje osiągania założonych celów.

Kiedy możemy spodziewać się pierwszych kontraktów w koszalińskiej ekipie?

- Na pierwszym kontrakcie złożyłem już swój podpis. Kolejne będą w przyszłym tygodniu. Pan prezes Szumski we współpracy z trenerem Herktem już nad tym pracuje od jakiegoś czasu.

Jak Pan sobie wyobraża współpracę z koszalińskim klubem kibica?

- Kiedyś byłem jego częścią i znam jego władze oraz niektórych członków osobiście. Współpraca ta będzie szersza i bliższa niż do tej pory. Jak powiedziałem wcześniej widzę w koszalińskich kibicach  duży potencjał i należy z tego korzystać oraz pomagać im się rozwijać.