Bochno: Mało energiczni
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Bochno: Mało energiczni

- W sobotę jest drugi mecz i historia zaczyna się od początku - mówi po pierwszym meczu z PBG Basket obrońca PGE Turowa Bartosz Bochno.

,

W pierwszym meczu play-off PGE Turów pokonał PBG Basket 72:66. Emocji nie brakowało, ale te chyba można zakładać w ciemno. Jak nie dogrywka to nerwówka w końcówce…

- Tak się układa rywalizacja pomiędzy nami a drużyną z Poznania. Takie mecze są emocjonujące dla nas jak i kibiców. Najważniejsze dla nas jest to, że wygrywamy. Zaczęliśmy dobrze i zrobiliśmy pierwszy krok aby awansować do półfinałów.

Początek meczu nie zwiastował wygranej PGE Turowa. Przez dwie i pół kwarty mecz wyraźnie Wam się nie układał.

- Rzeczywiście można powiedzieć, że byliśmy mało energiczni. Przeciwnicy trafiali z otwartych pozycji, my z kolei pudłowaliśmy. Później było lepiej - odzyskaliśmy prowadzenie i nie oddaliśmy go już do samego końca.

W sobotę drugie spotkanie. Co musicie zrobić aby nie dopuścić do podobnych emocji?

- Przede wszystkim musimy szybko zapomnieć o pierwszym spotkaniu. W sobotę jest drugi mecz i historia zaczyna się od początku. W tej chwili wygrana w pierwszym meczu nic nam nie daje. Musimy wypocząć i wyjść na parkiet mocno skoncentrowani. Jeśli będziemy dobrze bronić, to atak sam przyjdzie. Musimy powstrzymać najgroźniejszych strzelców zespołu z Poznania a także nie ustępować rywalom pod koszem. W skrócie nie możemy odpuszczać żadnej piłki.