Sopocianie już w grudniu chcieli rozwiązać kontrakt Bouziane, ale ten nie chciał wyjeżdżać z Polski i nawet gdyby Prokom zdecydował się na odesłanie go do domu, musiałby mu płacić pieniądze do końca roku. Dopiero teraz Algierczyk dostał propozycję z Francji, z której zdecydował się skorzystać.
Bouziane miał zastąpić w Sopocie Dariusa Maskoliunasa. Od początku jednak nie był w stanie przekonać do siebie trenera Kijewskiego. Z tego powodu na boisku pojawiał się rzadko, a nawet gdy dostawał szansę, to zazwyczaj szybko wracał na ławkę rezerwowych. Najlepszy mecz rozegrał przeciwko Kotwicy Kołobrzeg, kiedy zdobył 18 punktów i 10 zbiórek.