Trener Tomas Pacesas potraktował środowe spotkanie treningowo i nie zabrał do Kowna Qyntela Woodsa, Daniela Ewinga, Ratko Vardy i Filipa Widenowa. Brak kluczowych zawodników wpłynął mobilizująco na resztę zespołu, który był blisko odniesienia zwycięstwa nad utytułowanym przeciwnikiem.
Silnym punktem gdynian w starciu z Żalgirisem, była wysoka skuteczność rzutów za trzy punkty. Koszykarze Asseco Prokomu trafili 11 z 25 oddanych rzutów, a trzy i pięć trójek należało odpowiednio do Tommy’ego Adamsa (17 punktów) i powracającego do formy po kontuzji Łukasza Seweryna (13 punktów). Oprócz Seweryna także reszta polskich zawodników Żółto-Niebieskich grała na bardzo dobrym poziomie - Krzysztof Szubarga (12 punktów) zapisał na swoim koncie 7 asyst, a Adam Łapeta (9 punktów) miał trzy bloki. Końcówka pokazała klasę przeciwnika i doświadczenie, którego w Asseco Prokomie odrobinę zabrakło. Świetna dyspozycja Pauliusa Jankunasa (15 punktów, 8 zbiórek) i ważne punkty Mantasa Kalnietisa (8 punktów, 7 asyst) sprawiły, że to zespół z Kowna mógł się cieszyć ze zwycięstwa.
Asseco Prokom zakończył udział w grupie Ligi VTB z bilansem 3-7.
Żalgiris Kowno - Asseco Prokom Gdynia 84:79. Kwarty: 19:10, 19:24, 25:25, 21:20.
Żalgiris: Pocius 19, Jankunas 15, Klimavicius 9, Kalnietis 8, Delininkaitis 7, Colins 6, Milaknis 6, Plaisted 6, Watson 6, Marjanović 2, Capin 0, Kuzminskas 0.
Asseco Prokom: Adams 17, Seweryn 13, Szubarga 12, Łapeta 9, Burrell 7, Witka 6, Eldridge 5, Kostrzewski 4, Hrycaniuk 4, Szczotka 2, Frasunkiewicz 0.