Przed Polonia - Prokom: Zatrzymać mistrza
fot. Paweł Pietranik

,

Lista aktualności

Przed Polonia - Prokom: Zatrzymać mistrza

Postawa Polonii Warszawa, która przegrała w tym sezonie tylko jedno spotkanie przed własną publicznością, to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń. W ostatniej kolejce Poloniści niespodziewanie pokonali Anwil Włocławek. Czy teraz drużyna Wojciecha Kamińskiego pójdzie krok dalej i w sobotę zatrzyma mistrza Polski Asseco Prokom Gdynia?

,

Gdynianie ostatnimi czasy nie mają za wiele powodów do radości. Prokom przegrał większość meczów w europejskich pucharach i stracił już szansę na awans do kolejnych rund Euroligi i ligi VTB. Rozczarowująca postawa zespołu spowodowała, że trener Tomas Pacesas długo nie czekał z poważnymi roszadami w składzie. Z Asseco Prokomu odeszli już Bobby Brown, a ostatnio Jan Jagla i J.R. Giddens.

Należy się więc spodziewać, że mistrzowie Polski do sobotniego pojedynku z Polonią podejmą maksymalnie skoncentrowani. Tak naprawdę pozostała im już jedynie walka na krajowym podwórku. Koszykarze Prokomu będą chcieli przede wszystkim zmazać plamę ze środowego meczu w lidze VTB. Polski zespół w kiepskim stylu uległ 76:85 Azowmaszowi Mariupol.                                                            

Zgoła odmienne nastroje panują w Polonii. Warszawski zespół, który przed rozpoczęciem rozgrywek był skazywany przez większość na walkę o utrzymanie, jak na razie doznał tylko jednej porażki u siebie i z bilansem 6-6 zajmuje siódme miejsce w Tauron Basket Lidze. Poloniści fantastycznie weszli w nowy rok - 2 stycznia niespodziewanie przy komplecie publiczności pokonali Anwil Włocławek. O ich wygranej zadecydował efektowny wsad Tony’ego Easleya na sekundę przed końcem spotkania. 

Mimo wszystko faworytem sobotniego spotkania będzie Asseco Prokom. Nie wiadomo w jakim składzie mistrzowie Polski przybędą do Warszawy. Wszystko wskazuje jednak, że będzie to najmocniejsze zestawienie na czele z trenerem Pacesasem. - Nie patrzymy na rywali. Mamy pewne swoje założenia i chcemy je dobrze wypełnić. Wtedy będziemy mieli szanse na zwycięstwo. Musimy zagrać swoją koszykówkę - twierdzi trener Kamiński. 

O sile Asseco Prokomu po ostatnich roszadach stanowi duet Daniel Ewing i Ratko Varda. Jeśli obaj pojawią się w stolicy, będzie ich czekać niezwykle ciężka przeprawa. Pilnowaniem amerykańskiego strzelca zajmie się Darnell Hinson. To jeden z najlepszych obwodowych obrońców w lidze - nie ustępuje Ewingowi (śr. 13,2 punktu) szybkością, a jest do tego silniejszy. - Nigdy nie mieliśmy tak dobrego obrońcy na pozycjach obwodowych. Darnell jest błyskawiczny, doświadczony i zdeterminowany w defensywie. Takie połączenie cech jest rzadko spotykane u jednego gracza - ocenia swojego zawodnika prezes Polonii Piotr Pawlak. 

Więcej krzywdy Polonistom może wyrządzić za to niezwykle inteligentnie grający Varda (216 cm). Trener Kamiński wystawi na niego kogoś z trio: Harding Nana, Tony Easley, David Palmer. Nad każdym z tych graczy Bośniak będzie miał jednak ponad 10-centymetrową przewagę wzrostu. Zatrzymanie środkowego mistrzów Polski zależeć będzie jednak głównie od postawy całej Polonii w defensywie. - Ćwiczymy nowe warianty obrony. Część z nich sprawdzaliśmy nie tylko na treningu, ale i w meczu z Siarką Tarnobrzeg. Mamy coś specjalnego przygotowanego na Vardę - zapewnia trener Kamiński. 

Już na kilka dni przed pierwszym gwizdkiem można być pewny, że sobotnie widowisko obejrzy w Warszawie komplet kibiców. Władze Polonii z tego powodu wprowadziły nawet przedsprzedaż biletów. W trakcie spotkania przeprowadzona zostanie także licytacja specjalnych gadżetów. Dochód z niej zasili konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Emocji nie powinno więc zabraknąć. Początek spotkania w sobotę o godzinie 18 w hali Koło.

 

Powiedzieli przed meczem

Darnell Hinson, obrońca Polonii: Nie myślimy już o środowym przegranym w Pucharze Polski meczu z Siarką. W lidze każdy jest inaczej zmobilizowany i wyzwala z siebie pokłady dodatkowej energii. To właśnie liga jest dla nas najważniejsza. Takie spotkania, jak najbliższa konfrontacja to esencja życia koszykarza.

Marcin Nowakowski, rozgrywający Polonii: U siebie czujemy, że możemy nawiązać walkę z każdym. Nie boimy się, hala nam sprzyja, a do tego również coraz więcej kibiców, którzy zawsze mają pozytywny wpływ na swoją drużynę.

Piotr Szczotka, skrzydłowy Asseco Prokomu: Polonia jest bardzo groźną drużyną - ostatnio pokonała Anwil u siebie. Musimy być na 100 procent skoncentrowani. Dobrze się do spotkania przygotujemy i jedziemy po zwycięstwo.