,

Lista aktualności

Północ wygrywa Mecz Gwiazd PLK!

Koszykarze Północy okazali się lepsi od graczy z Południa 143:116 w Meczu Gwiazd, rozegranym na warszawskim Torwarze.

,

Zobacz statystyki

- To była wspaniała promocja koszykówki – krótko podsumował tegoroczny Mecz Gwiazd Janusz Wierzbowski, prezes Polskiej Ligi Koszykówki. – Dawno nie widziałem tylu wsadów w jednym meczu – z uśmiechem dodał Adam Wójcik, MVP Meczu Gwiazd. – Chcemy promować koszykówkę przed nadchodzącymi mistrzostwami Europy koszykarzy w Polsce i myślę, że ta impreza była kolejnym krokiem w tym kierunku. Między innymi dlatego zorganizowaliśmy konkurs miast – mówił na pomeczowej konferencji prasowej Roman Ludwiczuk, prezes Polskiego Związku Koszykówki.

Sam mecz był oczywiście popisem koszykarskich umiejętności zawodników. W tym roku królował atak, bo o obronie oba zespoły trochę zapomniały, stąd tak wysoki wynik. – My wygraliśmy różnicą 30 punktów, więc pytanie o obronę powinno paść raczej do szkoleniowca rywali – śmiał się Tomas Pcesas, trener Północy. – Mówiłem zawodnikom, żeby spróbowali bronić, ale coś słabo im szło – odpowiedział równie uśmiechnięty Paweł Turkiewicz, trener Południa.

W przerwie meczu popisy latania zaprezentowali akrobaci z Francji – Crazy Dunkers. Swoimi efektownymi skokami rozgrzali do czerwoności warszawską publiczność. – Chcieliśmy podziękować za kolejny występ w Polsce. Świetnie się tu bawimy. Dziękujemy prezesowi PLK, Januszowi Wierzbowskiemu – mówił chwilę po pokazie jeden z członków ekipy Crazy Dunkers. Akrobaci podziw wzbudzili nie tylko wśród kibiców, ale także zawodników i trenerów. Najlepiej bawili się chyba Javier Mojica i Michael Ansley.

Jak zwykle najefektowniejszą częścią Meczu Gwiazd były konkursy. W tym roku na niezwykle wysokim poziomie stał konkurs wsadów. Trójka zawodników – Sefton Barrett, Chad Timberlake i Eddie Miller zaprezentowała wsady na poziomie NBA. Tylko trochę gorzej radził sobie ten, który w NBA grał – Brandon Wallace, ale uczciwie trzeba przyznać, że odstawał poziomem od pozostałych gracz. Ostatecznie zwyciężył Barrett, który w finałowej akcji przełożył piłkę pod nogami i z impetem umieścił ją w koszu.

Rywalizację w rzutach za trzy, już po raz drugi z rzędu, wygrał Andrzej Pluta. Zawodnik Anwilu Włocławek w finale pokonał Pawła Kikowskiego 21:13. – Uwielbiam rzucać. To mi się nie nudzi. Kocham koszykówkę. Trafiam bo dużo pracuję na treningach. Sam talent tutaj nie wystarczy – tłumaczył Pluta.

W roku, w którym zostanie rozegrany EuroBasket w Polsce urządzono specjalny konkurs miast. Adam Waczyński i Filip Dylewicz musieli przebyć drogę przez siedem miast i z każdego miasta oddać jeden rzut do kosza. Zawodników przytłoczyła chyba jednak presja mistrzostw Europy, bo skuteczność mieli mizerną. Wygrał Waczyński, który zdobył trzy punkty, o jeden więcej od Dylewicza.

Na zakończenie imprezy wystąpił Piotr Dymała, uczestnik telewizyjnego show „Fabryka Gwiazd”. – Super było uczestniczyć w takim widowisku. Jestem fanem koszykówki, więc tym bardziej miło było mi wystąpić podczas takiego spotkania, a przy okazji zobaczyć kilka akcji z najwyższej półki – mówił Dymała po Meczu Gwiazd.

- Już teraz zapraszamy Państwa do udziału w kolejnym Meczu Gwiazd – zgodnie stwierdzili po meczu prezesi Roman Ludwiczuk i Janusz Wierzbowski. Do zobaczenia za rok!