Początek spotkania to przede wszystkim wyrównana walka. Partizan stosował różne rozwiązania defensywne, na co musieli reagować goście. Problemem Stelmetu z pewnością były także zbiórki, ale dzięki rzutom wolnym Jamesa Florence’a zielonogórzanie prowadzili 9:5. Mecz ciągle był jednak zacięty, a trójka Franka Robinsona oznaczała remis po 17 na koniec pierwszej kwarty. W drugiej kwarcie po przechwycie i kontrze wykorzystanej przez Williama Hatchera oraz rzucie wolnym Robinsona zespół z Belgradu zdobył nawet siedem punktów przewagi. Drużyna trenera Artura Gronka miała przestój w ofensywie, a dość dobrze wykorzystywali to gospodarze. Mistrzowie Polski pokazali jednak swoją ambicję i po trójce Florence’a zbliżyli się na trzy punkty.
Pierwsze punkty dla Stelmetu po zmianie stron dopiero po czterech minutach zdobył Karol Gruszecki. Gospodarze nie zdołali jednak zanotować zbyt dużej przewagi, więc zielonogórzanie ciągle byli w grze. Po trójce w kontrze Łukasza Koszarka w Belgradzie był remis po 39. Późniejsza akcja wykończona przez Adama Hrycaniuka dała gościom nawet prowadzenie. Po 30 minutach mistrzowie Polski wygrywali 45:41. Mocna defensywa Partizana przynosiła efekty - przechwyt i wsad Stefana Bircevicia dały minimalne prowadzenie właśnie temu zespołowi. Ponad pięć minut kibice Stelmetu musieli czekać na pierwsze punkty swojej drużyny w ostatniej kwarcie - Koszarek trafił z dystansu. Później dwie trójki dołożył jeszcze Florence, a goście prowadzili 54:50. Od tego momentu serbska ekipa zanotowała jednak serię 6:0 i po rzutach wolnych Branislava Ratkovicy to ona była w lepszym położeniu. Nemanja Djurisić doprowadził jeszcze do remisu, ale kluczowa akcja należała do Novicy Velickovicia. Dzięki niemu Partizan zwyciężył 58:56.
Partizan Belgrad - Stelmet BC Zielona Góra 58:56 (17:17, 18:15, 6:13, 17:11)
Partizan: Velicković 15, Ratkovica 7, Marinković 7, Bircević 7, Robinson 6, Hatcher 6, Majstorović 4, Luković 3, Vrabac 2, Karahodzić 1
Stelmet: Florence 16, Gruszecki 8, Koszarek 8, Zajcew 6, Djurisić 6, Moore 4, Kelati 3, Zamojski 3, Hrycaniuk 2, Vaughn 0