,

Lista aktualności

Dokończenie drugiej kolejki FIBA EuroCup

Zadar po porażce z Basket Groot Lauven praktycznie żegna się z rozgrywkami. Zwycięstwo Gran Canarii przybliża Hiszpanów do pierwszego miejsca w grupie. Drugiej porażki doznał również grecki PAOK Saloniki.

,

W grupie B praktycznie stało się jasne, że do nastepnej rundy nie awansuje chorwacki KK Zadar. Chorwaci swoje szanse pogrzebali w Belgiiii, gdzie ulegli najsłabszemu w grupie Basket Groot Lauven 74:81. Jeszcze pod koniec trzeciej kwarty mogło się wydawać, że gospodarze mają szansę wyjechać z Lauven z dwoma punktami. W ostatniej części gry gospodarze przechylili jednak szalę zwycięstwa na swoją stronę. Główna w tym zasługa Iana Hanavana, który popisał się triple-double (26pkt, 10 zb, 10 as). Jakov Vladović był najskuteczniejszym graczem gości z dorobkiem 20 punktów. W drugim spotkaniu tej grupy Gran Canaria pokonała RheinEnergie Kolonia 74:72, umacniając się na pozycji lidera.

Charles Mandić zdobył 20 punktów prowadząc Nymburk do zwycięstwa przed własną publicznością z Ironi Iscar Nahariya 93:86. Kluczowym momentem spotkania kazała się trzecia kwarta wygrana przez gospodarzy 29:16. Wcześniej to przyjezdni mieli kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie. Świetną partię rozgrywał znany polskim kibicom Branko Milisavljević, zdobywca 18 punktów. Okazało się to jednak zbyt mało, aby przyjezdni mogli odnieść w tym meczu zwycięstwo.

Do sensacyjnego rozstrzygnięcia doszło w grupie E, gdzie drugiej porażki z rzędu doznał PAOK Saloniki. Grecy przed własną publicznością musieli uznać wyższość cypryjskiego Lemesos 86:87, w spotkaniu, które wymagało rozegrania dogrywki. Goście mogli wygrać już w regulaminowym czasie, ale pozwolili sobie na utratę siedmiopunktowej przewagi wypracowanej po 30 minutach spotkania. Na parkiecie królował Loukas Mavrokefalidis, który oprócz 24 punktów miał też 8 zbiórek. W tym układzie zespół z Salonik ma już tylko nikłe szanse na to, by zająć miejsce premiowane awansem.

W grupie H Galil Elyon rozgromiło przed własną publicznością Gravelines 98:80. Zespół Dainiusa Adomaitisa praktycznie od pierwszych minut nie miał szans. Gospodarze mozolnie budowali przewagę, która w czwartej kwarcie sięgnęła 20 punktów. Lior Eliyahu był najskuteczniejszym graczem meczu z dorobkiem 27 punktów.