Trefl po sezonie: Duży sukces
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Trefl po sezonie: Duży sukces

Trefl Sopot wywalczył srebrny medal w sezonie 2011/12 Tauron Basket Ligi. Był to zarazem pierwszy medal mistrzostw Polski wywalczony pod wodzą łotewskiego trenera Karlisa Muiznieksa.

,

W poprzednich dwóch sezonach sopocianie przegrywali serie półfinałowe najpierw z Asseco Prokomem, później z PGE Turowem, a następnie nie potrafili sprostać rywalom w pojedynkach o trzecie miejsce. Trzeci sezon w końcu okazał się sukcesem i został zakończony, po emocjonującej siedmiomeczowej serii z Asseco Prokomem, wywalczeniem srebrnych medali mistrzostw Polski.

Przed sezonem celem zespołu, zgodnie z opiniami osób z klubu, był ponowny awans do półfinału. Bardzo udany sezon zasadniczy, w którym ostatecznie sopocianie zajęli drugie miejsce, pokazał, że zespół ma duże szanse na zrealizowanie, nawet z nawiązką, tych celów. Tak też się stało i mimo że Trefl stracił szansę na mistrzostwo dopiero w ostatnich minutach siódmego meczu finału w klubie nie może pozostać niedosyt po sezonie 2011/12.

- Uważam, że ten sezon był dla nas bardzo dużym sukcesem, gdyż zdobyliśmy także Puchar Polski. Dużą satysfakcję sprawili mi zarówno zawodnicy, jak i kibice. Rzadko spotyka się sytuację, w której przegrywającą drużynę dopinguje się tak samo mocno jak zdobywającą złoty medal. Udało się stworzyć wokół nas grono wspaniałych kibiców, którzy nam bardzo pomagają - powiedział prezes Trefla Kazimierz Wierzbicki.

Tegorocznym sukcesem klubu jest także wzrost frekwencji na trybunach Ergo Areny. Miały na to wpływ nie tylko derbowe finały z zespołem z Gdyni, ale także działania klubu zachęcające do coraz liczniejszego odwiedzania Ergo Areny na granicy Gdańska i Sopotu. W tym sezonie został pobity rekord frekwencji podczas meczów TBL (ale także spośród wszystkich ligowych spotkań w dyscyplinach halowych w Polsce) - 14 kwietnia 2012 r. na spotkanie z Asseco Prokomem do Ergo Areny przyszło 10152 kibiców. Wzrosła także średnia frekwencja na meczach Trefla z 3448 osób do 4101 osób (należy brać także pod uwagę fakt, że zespół rozegrał w tym sezonie więcej meczów na własnym parkiecie z powodu zmiany organizacji rozgrywek, która podzieliła sezon zasadniczy na dwie części).

Po zakończonym sukcesem sezonie pojawia się także wiele pytań dotyczących przyszłości zespołu Trefla. Kibice w Sopocie mogą być pewnie pozostania w drużynie Filipa Dylewicza i Adama Waczyńskiego, którzy mają ważne kontrakty. W klubie także zostanie podjęta próba rozwoju i wzmocnienia drużyny poprzez ewolucję a nie rewolucję, zatrzymując trzon tegorocznego skłądu. - Zawodnicy którzy grali w zespole wykazali wstępne zainteresowanie kontynuacją swoich sportowych karier w Sopocie i mam nadzieję, że żadne szczegóły nie przeszkodzą w realizacji tych planów - stwierdził Kazimierz Wierzbicki.

Szczególnie ważne wydaje się zatrzymanie MVP Tauron Basket Ligi - Łukasza Koszarka, który wielokrotnie przejmując rolę lidera od kapitana zespołu Filipa Dylewicza w dużym stopniu przyczynił się do wywalczenia srebrnych medali i wygranej w Intermarché Basket Cup.

- Na pewno moja rodzina, jak i ja, czuliśmy się tu dobrze. Chciałbym zostać w tym klubie, ale zobaczymy jak to się potoczy i jak na to klub zareaguje. Ważne, żeby ten zespół też się rozwijał w dobrym kierunku. Na pewno jest tutaj potencjał. Ciekawe będzie to lato i zobaczymy jak to się potoczy - powiedział Łukasz Koszarek.

Na rozwój klubu duży wpływ mogą mięć występy w europejskich pucharach, do których sopocianie zgłosili już swój akces. Trefl wystąpi w sezonie 2012/13 w rozgrywkach EuroPucharu - drugich co do ważności rozgrywkach prowadzonych przez Euroleague Commercial Assets. Występy w Europie wiążą się na pewno także ze zwiększonymi wymaganiami budżetowymi.

- Co roku pracujemy nad tym by budżet się zwiększał. Wiemy dobrze, że wysokość budżetu zależy od naszej pracy, nie tylko zawodników, ale osób w klubie z działu marketingu, którzy wkładają serce w tę pracę, niejednokrotnie przez cały dzień i noc. Dodatkowo na budżet wpływ ma sytuacja gospodarcza, która jest obecnie trudna. Można zauważyć ograniczenie środków marketingowych w firmach. Na ile uda nam się zdobyć wyższe środki niż w ubiegłym sezonie ciężko mi określić. Na pewno mamy cel zwiększenia naszego budżetu, jednak nie mogę zapewnić czy uda się go zrealizować  - ostrożnie ocenił prezes Trefla Kazimierz Wierzbicki.