,

Lista aktualności

Omar Barlett: Jestem gotowy

- Czas pokaże, czy Ansleyowi znów uda się mecz – mówi przed meczem ze Stalą skrzydłowy Energi Czarnych Omar Barlett.

,


Mateusz Bilski: Na zakończenie rundy gracie bardzo ważny mecz ze Stalą Ostrów Wielkopolski. Co Pan sądzi o tym spotkaniu?

Omar Barlett: Dla nas ten mecz jest taki sam, jak każde inne spotkanie. Czyli po prostu musimy go wygrać i będziemy walczyć o zwycięstwo. Stal wygrała teraz z Prokomem, ale to nie ma dla nas znaczenia, przecież w zeszłej rundzie też z nimi wygrali, a potem my przyjechaliśmy do Ostrowa i udało nam się zwyciężyć.

Te spotkanie ma decydujące znaczenie dla układu tabeli przed fazą play-off. Czy odczuwacie większą presję przed takim pojedynkiem?

Wydaje mi się, że nie. Jest to dla nas normalny mecz i wszyscy wiedzą, co mają robić. Staramy się nie odczuwać tej presji, która z pewnością jest, ale na pewno nie pomaga w trakcie gry. Jesteśmy bardzo zmobilizowani i chcemy to wygrać.

Poznał Pan już Michaela Ansleya? W zeszłym sezonie pozbawił Czarnych play-offów, kiedy to zdobył w Słupsku 34 punkty. Z Alexem Dunnem będziecie musieli stawić mu czoła.

Tak, znam tego zawodnika, chociaż jeszcze nie oglądaliśmy kaset z meczami Stali. Każdy z nas będzie musiał się dobrze przyjrzeć graczom, przeciwko którym zagra. W zeszłym sezonie była zupełnie inna drużyna, inny czas i inny klimat. Teraz jest coś zupełnie nowego i czas pokaże, czy Ansleyowi znów uda się mecz. Postaram się o to, żeby tak nie było (śmiech).

Przeciwko komu chciałby Pan zagrać w pierwszej rundzie PO? W obecnej sytuacji prawie każdy wariant jest możliwy.

Tak naprawdę w play-offach nieważne jest z kim się gra, w tej części sezonu wszystko jest możliwe. Ważne jest, żeby zająć jak najwyższe miejsce przed nimi i walczyć w nich do ostatnich chwil. Mógłbym przecież powiedzieć, że chciałbym żebyśmy zagrali z ostatnim zespołem, ale to nie ma znaczenia, trzeba po prostu wygrywać.

Z powodu choroby nie zagrał Pan w Kołobrzegu. Czy jest Pan już w pełni zdrowy i gotowy do gry w sobotę?

Czuję się już dużo lepiej i jestem już gotowy, aby grać. Nasz masażysta Dawid Bocian bardzo dobrze zorganizował mi leczenie i dzięki temu już jestem zdrowy. Już normalnie trenuję i mam wielką chęć zagrać i wygrać ze Stalą.