Początek meczu zdecydowanie należał do Polskiego Cukru i Damiana Kuliga - po jego wsadzie prowadził 9:2. Gospodarze poprosili jednak o przerwę i odpowiedzieli świetną serią 12:0. Po trójce Ryana Toolsona po 10 minutach Hiszpanie wygrywali 14:11. W drugiej kwarcie ekipa z Manresy uciekała na sześć punktów, ale torunianie ciągle byli blisko i zmieniali sytuację. Po późniejszych rzutach wolnych Kyle’a Weavera goście zdobywali przewagę, a po trójce Aarona Cela prowadzili już sześcioma punktami. Straty zmniejszali David Kravish i Dani Perez, ale wicemistrzowie Polski po pierwszej połowie byli lepsi - 33:32.
W trzeciej kwarcie Baxi potrafiła zdobywać nawet cztery punkty przewagi po trójce dobrze znanego w naszym kraju Deividasa Dulkysa. Polski Cukier dość szybko doprowadził do remisu, a po rzucie z dystansu Chrisa Wrighta wracał na prowadzenie. Dzięki temu zawodnikowi po 30 minutach było 59:57 dla torunian. Czwarta kwarta była niezwykle wyrównana, a sytuacja zmieniała się właściwie co akcję. Na minutę przed końcem gospodarze zdobyli jednak cztery punkty przewagi po akcji Ryana Toolsona i to był kluczowy moment meczu. Ostatecznie Hiszpanie zwyciężyli 85:81.
Baxi Manresa - Polski Cukier Toruń 85:81 (14:11, 18:22, 25:26, 28:22)
Baxi: Toolson 21, Tomas 16, Vaulet 13, Perez 9, Dulkys 8, Kravish 8, Baez 3, Sakho 3, Davis 2, Magarity 2, Jou 0
Polski Cukier: Kulig 22, Hornsby 18, Wright 16, Cel 9, Weaver 8, Aminu 4, Perka 2, Schenk 2, Ratajczak 0