Początek spotkania był raczej wyrównany, chociaż to gospodarze mieli inicjatywę ofensywną - po trafieniu Askia Bookera zdobyli nawet siedem punktów przewagi. Anwil szybko odrabiał straty, bo mogli liczyć na Kamila Łączyńskiego i Nikolę Markovicia. Później dzięki trójce Szymona Szewczyka włocławianie wychodzili nawet na prowadzenie, ale ostatecznie dzięki Emanuelowi Cate po 10 minutach było 23:21. W drugiej kwarcie po akcji Josipa Sobina drużyna trenera Igora Milicicia znowu miała minimalną przewagę. Od tego momentu UCAM Murcia zanotowała serię 18:0 i zaczęła kontrolować wydarzenia na parkiecie. Po rzucie Alexa Urtasuna pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 50:30.
Nikola Marković oraz Michał Michalak w trzeciej kwarcie walczyli o korzystniejszy wynik dla swojej drużyny. Po późniejszej trójce Jarosława Zyskowskiego i kolejnej akcji Markovicia goście przegrywali już tylko ośmioma punktami. Ostatecznie jednak dzięki Alexowi Urtasunowi było 63:52 po 30 minutach gry. W ostatniej kwarcie niewiele się zmieniało, ponieważ hiszpańska ekipa kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Mistrzowie Energa Basket Ligi zbliżali się co prawda na osiem punktów, ale na więcej rywale już nie pozwolili. UCAM Murcia zwyciężyła 78:70.
UCAM Murcia - Anwil Włocławek 78:70 (23:21, 27:9, 13:22, 15:18)
UCAM: Soko 16, Urtasun 14, Doyle 13, Rojas 10, Booker 9, Mitrović 8, Cate 4, Oleson 2, Radoncić 2, Rudez 0
Anwil: Michalak 17, Marković 16, Kostrzewski 9, Łączyński 6, Sobin 6, Broussard 6, Zyskowski 5, Szewczyk 3, Mihailović 2, Simon 0