Woods: Jestem gotowy w 75 procentach
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Woods: Jestem gotowy w 75 procentach

Woods: Jestem gotowy w 75 procentach- Gdyby rozgrywki polskiej ligi miałyby zacząć się dzisiaj, to byłbym gotowy w 75%. Za nieco ponad miesiąc powinienem być przygotowany w stu procentach! Wszystko dzięki naszemu trenerowi i programowi treningowemu – mówi w wywiadzie na oficjalnej stronie zespołu Qyntel Woods, skrzydłowy AZS Koszalin.

,

Patryk Pietrzala: Jak to się stało, że Qyntel Woods po raz kolejny przyjechał do Polski?

Qyntel Woods: Byłem bardzo zadowolony z tego, że mogę wrócić do Polski. Chciałem grać dla drużyny, która mnie potrzebuje. Chcę pomóc koszalińskiemu zespołowi w odnoszeniu zwycięstw, dlatego zgodziłem się na podpisanie kontraktu z AZS.

Co było decydującym czynnikiem, który przekonał Pana co do oferty AZS?

- Decydującym czynnikiem była osoba trenera Milicicia. Nasz szkoleniowiec niedawno zakończył karierę i grał na wysokim poziomie, więc wie o koszykówce dosłownie wszystko. Trener Milicić miał świadomośc tego, że w poprzednim sezonie pauzowałem z powodu kontuzji i dał mi szansę na odbudowę mojej formy. Chciał, żebym udowodnił wszystkim, że wciąż potrafię grać na wysokim poziomie.

Zakładam więc, że Wasze relacje mają się bardzo dobrze. Czy to, że Igor Milicić jest młodym szkoleniowcem pomaga Wam w nawiązywaniu wspólnych relacji?

- Nasza współpraca wygląda idealnie. Szanujemy siebie nawzajem, a to jest najważniejsze w relacji trener – zawodnik. Często dyskutujemy na temat koszykówki, wymieniamy poglądy. Myślę, że z biegiem czasu będziemy rozumieć się bez słów (śmiech). Nie powiedziałbym, że nasz trener jest młody stażem, ponieważ grał w koszykówkę przez długi czas, więc wie jak reaguje ciało na obciążenia treningowe oraz jak zbudować odpowiednią atmosferę w zespole. Wie ze swojego doświadczenia jak wrócić do formy po kontuzji, a to jest niezwykle przydatne biorąc pod uwagę moją sytuację. Gdy nasz trener był jeszcze aktywnym zawodnikiem, to pamiętam, że dawał z siebie wszystko i był nieustępliwy, to prawdziwy wojownik.

Wielu kibiców ostrzy sobie zęby na pańskie pojedynki z Christianem Eyengą oraz Quintonem Hosley'em. Czy Pan również będzie chciał udowodnić coś w/w zawodnikom, którzy grają na pańskiej pozycji?

- Nie muszę im nic udowadniać (śmiech). Mam jednak zamiar udowodnić moją przydatność wszystkim kibicom AZS, moim kolegom z drużyny oraz sobie samemu. Nie myślę o wojenkach i o pojedynkach z konkretnymi zawodnikami.


Czytaj całość na oficjalnej stronie AZS Koszalin