Grzegorz Bereziuk: PGE Turowowi nie wyszedł pierwszy mecz z Treflem. Było dobrze w trzeciej kwarcie, ale później było już dużo gorzej. Co się stało?
Ivan Zigeranović: Nie weszliśmy w ten mecz od początku. Nie zaprezentowaliśmy choćby tego co w ostatnim meczu z PBG Basketem. Trefl to wykorzystał i szybko uzyskał przewagę. Nie mogło być inaczej, bo Trefl jest dobrą ekipą. W trzeciej kwarcie rzuciliśmy wszystkie siły. Zaczęliśmy grać swoją koszykówkę i udało nam się dojść przeciwnika. Niestety później zabrakło nam sił.
Defensywa gości była bardzo dobra. Zdobyliście zaledwie 62 punkty…
- Nie zgadzam się. To nie rywale zagrali tak dobrze w obronie, co my bardzo słabo w ataku. Mieliśmy fatalną skuteczność, mimo że próbowaliśmy trafiać z czystych pozycji. Nie mogliśmy złapać właściwego rytmu gry. Nawet jeśli Trefl dobrze bronił, to przy lepszej skuteczności to my byśmy świętowali zwycięstwo.
Trefl wygrał już z PGE Turowem czwarty raz w tym roku. Czujecie się podłamani?
- To nie jest koniec. Mamy kilkanaście godzin wolnego. Będziemy analizować ten mecz, odpoczniemy i postaramy się w piątek od początku zagrać swoje. Jestem pewien, że nam się to uda i wyrównamy stan rywalizacji.
13.04.2011 22:07, Rozmawiał Grzegorz Bereziuk
Zigeranović: Fatalna skuteczność
- To nie rywale zagrali tak dobrze w obronie, co my bardzo słabo w ataku - powiedział po pierwszym meczu z Treflem środkowy PGE Turowa Ivan Zigeranović.
13.04.2011 22:07, Rozmawiał Grzegorz Bereziuk