Spotkanie od początku było bardzo zacięte, gospodarze skupiali się na rzutach dystansowych, dzięki którym mieli minimalną przewagę. Jednak późniejsze zagrania Delano Spencera i Raya Thorntona zmieniały sytuację i dawały ekipie z Łańcuta aż osiem punktów różnicy. Ostatecznie po kolejnej akcji tego pierwszego po 10 minutach było 21:28. Drugą kwartę bydgoszczanie rozpoczęli od serii 8:0 i po zagraniu 2+1 Nathana Cayo wracali na prowadzenie. Rawlplug Sokół na chwilę zdobywał jeszcze przewagę, ale gospodarze odpowiedzieli na to kolejną serią - tym razem 13:0! Rywale całkowicie zatrzymali się w ataku, a Enea Abramczyk Astoria doskonale to wykorzystała. Ostatecznie po kolejnym rzucie Mike’a Smitha pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 46:36.
W trzeciej kwarcie drużyna trenera Thanasisa Skourtopoulosa miała dość szybko nawet 18 punktów przewagi dzięki kolejnym zagraniom Myke’a Henry’ego i Łukasz Frąckiewicza. Siedmioma punktami z rzędu reagował na to Corey Sanders, ale różnica ciągle była bezpieczna. Dzięki kolejnej akcji Daniela Szymkiewicza po 30 minutach było 64:52. Drużyna trenera Marka Łukomskiego nie poddawała się w kolejnej części meczu. Straty odrabiali m. in. Delano Spencer i Corey Sanders - po zagraniu tego ostatniego przyjezdni zbliżyli się nawet na pięć punktów! W końcówce nic się już nie zmieniło, a ważne rzuty dokładali Smith oraz Szymkiewicz. Ostatecznie Enea Abramczyk Astoria zwyciężyła 87:78.
Najlepszym graczem gospodarzy był Nathan Cayo z 21 punktami i 2 asystami. Delano Spencer rzucił aż 32 punkty dla gości.