Sulima w końcówce sezonu zasadniczego odniósł kontuzję, przez którą nie zagrał w spotkaniach z Treflem i Stelmetem Eneą. Szybko wrócił do gry - szczególnie przydatny był w pierwszym starciu z MKS Dąbrowa Górnicza, kiedy w 15 minut spędzonych na parkiecie zanotował 9 punktów.
- Kontuzja sama w sobie była groźna, ale dzięki szybkiej i profesjonalnej reakcji Dominika Narojczyka (trener przygotowania fizycznego - przyp. red.) oraz pomocy klubu udało się przeprowadzić kompleksowe leczenie oraz rehabilitację. Dzięki temu mogłem wystąpić już na meczach z MKS - tłumaczy podkoszowy toruńskiej ekipy.
Zespół prowadzony przez trenera Dejana Mihevca przez ćwierćfinały przeszedł bardzo szybko - trzykrotnie pewnie pokonał MKS. W każdym z tych meczów dąbrowianie mieli dobre momenty, ale Polski Cukier potrafił błyskawicznie odskakiwać. Co było kluczem do zwycięstwa?
- Moim zdaniem byliśmy bardzo dobrze przygotowani fizycznie, jak i taktycznie do meczów z drużyną z Dąbrowy Górniczej. Przez całą serię byliśmy skupieni na postawionym celu, czyli wygraniu trzech meczów - mówi Krzysztof Sulima.
Teraz pora na kolejnego rywala - BM Slam Stal. Ostrowianie są w świetnej formie - licząc z fazą play-off wygrali już 11 meczów z rzędu. W dodatku w obecnym sezonie Energa Basket Ligi dwukrotnie pokonali Polski Cukier. Torunianie nie zdradzają na razie swoich szczegółowych planów na tę serię, chociaż dużą różnicę mogą zrobić nowi zawodnicy - D.J. Newbill i Damian Jeszke.
- Przede wszystkim pozyskaliśmy dwóch wartościowych zawodników, co oznacza dla nas zwiększenie rotacji w play-offach. A poza tym, plan jest prosty - rzucać celnie, bronić szczelnie! - powiedział Sulima.
Mecz nr 1 półfinału Energa Basket Ligi BM Slam Stal Ostrów Wlkp. - Polski Cukier Toruń rozpocznie się w czwartek o godz. 17.45. Transmisja w Polsacie Sport od 17.30.