Przed Asseco Prokom - Trefl (5): Czy gdynianie wrócą do formy?
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Przed Asseco Prokom - Trefl (5): Czy gdynianie wrócą do formy?

Finałowa rywalizacja wraca do Gdyni. Już w sobotę o godzinie 20 Asseco Prokom Gdynia podejmie Trefl Sopot. W rywalizacji 3:1 prowadzą mistrzowie Polski i w najbliższym spotkaniu dostaną oni pierwszą szansę na zdobycie kolejnego złotego medalu.

,

Bez wątpienia ostatnie cztery starcia pomiędzy Asseco Prokomem i Treflem były zaskakujące. Derby Trójmiasta już trzeci rok z rzędu elektryzują publiczność i pomimo różnic dzielących oba zespoły, zawsze były wyrównane. Stąd dwa pierwsze mecze finałów, w których drużyna z Sopotu po słabej grze uległa gospodarzom, były niespodzianką. Trefl wydawał się stremowany atmosferą oraz presją i popełniał mnóstwo błędów, które mistrzowie Polski skrzętnie wykorzystywali.

rn

Po meczach w Gdyni pojawiały się komentarze, że finały zakończą się na czterech starciach, a sopocianie nie znajdą sił, żeby się postawić faworyzowanemu przeciwnikowi. Dwa spotkania w Ergo Arenie pokazały świetną grę Trefla a fatalną Asseco Prokomu, który najpierw wysoko przegrał, a w czwartek w czwartym meczu wymęczył zwycięstwo. Mistrzowie Polski prowadzą dzięki temu w rywalizacji 3:1 i są bliżej zdobycia złota, ale Trefl pokazał, że ma argumenty, żeby w tej serii jeszcze powalczyć.

rn

- Złoty medal nieco się oddalił, ale teraz musimy się pokazać z jak najlepszej strony i walczyć. Nie można chować głowy w piasek i myśleć, że wszystko jest rozstrzygnięte - mówi jednak Łukasz Koszarek, rozgrywający Trefla.

rn

Wielkim zaskoczeniem jest słaba dyspozycja gdynian - po świetnych półfinałach, w których podopieczni trenera Andrzeja Adamka nie dali szans Zastalowi wydawało się, że dobra forma drużyny utrzyma się do końca sezonu. Nieoczekiwanie Asseco Prokom w finałach powoli tracił impet, a zawodnicy grali znacznie poniżej oczekiwań. W tej fazie rozgrywek praktycznie nieobecny jest Łukasz Seweryn, który nie tylko kompletnie stracił skuteczność, ale i w obronie nie nadążał za Łukaszem Wiśniewskim. Donatas Motiejunas i Adam Hrycaniuk mają poważne problemy ze skutecznością, nie trafiając nawet prostych rzutów.

rn

Przed kolejnym spotkaniem kluczowa będzie właśnie forma Asseco Prokomu. Trefl ma krótką ławkę i przez to nieco ograniczone pole manewru, a gorsza dyspozycja nawet jednego z pierwszopiątkowych zawodników może mieć decydujące znaczenie dla losów meczu. Mistrz Polski gra nierówno, a trzecie stracie pokazało, że nie potrzeba świetnej gry przeciwników, żeby zespół przestał funkcjonować. Trener Adamek musi zatem coś zmienić, jeśli chce aby sobotnie spotkanie było ostatnim w tym sezonie.

rn

Mecz rozegrany zostanie w sobotę 2 czerwca o godzinie 20. Transmisję przeprowadzi TVP Sport.

rn

Powiedzieli przed meczem:

rn

Adam Waczyński, skrzydłowy Trefla: Na pewno to było ważne spotkanie, gdybyśmy wygrali byłoby 2:2 i sprawa byłaby jeszcze otwarta. Przegraliśmy u siebie, jest 3:1 i właściwie Asseco jedną nogą ma już złoty medal. My jednak nie składamy broni, będziemy walczyli w Gdyni tak samo jak tutaj walczyliśmy do końca.