Bogavac: Za dużo emocji, za mało koncentracji
fot. Krzysztof Ziółkowski

,

Lista aktualności

Bogavac: Za dużo emocji, za mało koncentracji

- Miałem dobrą pierwszą połowę i z niej mogę być zadowolony. Potem bardzo chciałem pomóc kolegom, ale nie zawsze trafiałem z wyborem opcji do rzutu. W drugiej połowie było więcej nerwów i mniej koncentracji i to dotyczyło niestety także i mnie - mówił po niezwykle emocjonującym meczu z Anwilem Włocławek Slavisa Bogavac, najlepszy strzelec Śląska Wrocław.

,

Łukasz Michniewicz: Rozegraliście niezwykle wyrównany mecz z Anwilem. Co w takich spotkaniach ma większe znaczenie - umiejętności czy zaangażowanie zawodników w grę?

Slavisa Bogavac: Myślę, że wiele czynników o tym decyduje. Dziś przegraliśmy z jednym z najlepszych polskich zespołów. Mimo braku Adama Wójcika i Paula Grahama dobrze zaczęliśmy mecz, zarówno w obronie jak i w ataku. Dopiero pod koniec pierwszej połowy straciliśmy kontrolę nad przebiegiem gry i zaczęły się nasze problemy. W drugiej części wyszliśmy na parkiet naładowani pozytywną energią, ale być może zabrakło koncentracji, gdyż straciliśmy kilka okazji na łatwe punkty.

Pamięta Pan jakieś przełomowe momenty drugiej połowy? Co tak naprawdę dało Anwilowi pewność wygranej?

- Mieliśmy problemy z akcjami dwójkowymi Krzysztofa Szubargi z Corsley'em Edwardsem, ale na pewno psychologiczne znaczenie miały bardzo szczęśliwe punkty Szubargi, w momencie, gdy jeszcze mogliśmy coś zmienić w meczu. Chcieliśmy bardzo wygrać ten mecz, daliśmy z siebie sto procent energii, ale Anwil był dzisiaj minimalnie lepszy.

Musiał się Pan dobrze czuć rzutowo, gdyż często brał odpowiedzialność za wynik z niezłym skutkiem.

- Miałem dobrą pierwszą połowę i z niej mogę być zadowolony. Potem bardzo chciałem pomóc kolegom, ale nie zawsze trafiałem z wyborem opcji do rzutu. W drugiej połowie było więcej nerwów i mniej koncentracji i to dotyczyło niestety także i mnie. Mamy niewiele czasu na to, by przeanalizować to, co dziś poszło nieco gorzej, ale musimy szybko przejść do myślenia o Treflu Sopot, gdyż naszym celem jest gra w najlepszej szóstce, a takie mecze mogą zaważyć na naszej pozycji przed drugą rundą.