Koszykarze AZS w liceum
fot. Karolina Szwabczyńska

,

Lista aktualności

Koszykarze AZS w liceum

Trójka zawodników AZS Koszalin - Stefhon Hannah, Grzegorz Surmacz i Callistus Eziukwu odwiedziła II LO im. Władysława Broniewskiego w Koszalinie.

,

W koszalińskim liceum, jak co roku organizowany jest tydzień charytatywny, podczas którego uczniowie zbierają pieniądze dla potrzebujących rodzin. Po raz kolejny w akcję włączyli się koszykarze AZS Koszalin, którzy już rok temu uczestniczyli w podobnym wydarzeniu. Wówczas w rolę świętych Mikołajów wcielili się: Mateusz Bieg, Slavisa Bogavac, George Reese oraz kierownik drużyny Damian Zydel.

Spotkanie z trzema zawodnikami zaczęło się od krótkiego przedstawienia zawodników, którzy mieli powiedzieć, jak zaczęła się ich przygoda z koszykówką. Uczniowie popularnego „Bronka” byli także ciekawi, jakim zespołom kibicują koszykarze AZS. - Jestem fanem Boston Celtics, ponieważ grają najbardziej zespołowo w całej lidze, w dodatku ich obrona jest fenomenalna - odpowiedział środkowy AZS Eziukwu. - Kibicuję Toronto Raptors, ponieważ całe życie mieszkałem w Kanadzie - mówił Surmacz. Najciekawszej odpowiedzi udzielił jednak specyficzny Stefhon Hannah. - Nie mam ulubionej drużyny - po czym za chwilę dodał - najlepszy jest AZS Koszalin! Tym stwierdzeniem Amerykanin wzbudził aplauz licealistów. Najaktywniejsi pytający otrzymywali od świętego Mikołaja, w którego rolę wcielił się kierownik zespołu Damian Zydel, bilety na czwartkowe spotkanie ze Śląskiem Wrocław.

Bilet z życzeniami świątecznymi otrzymała także jedna z nauczycielek, która zgodziła się zatańczyć z Callistusem Eziuwku. - Lubię spotkania z młodzieżą, dobrze się na nich bawię. Wiem, że w Polsce święta są bardzo ważne, dlatego cieszę się, że klub angażuje nas w takie akcje - powiedział Eziukwu.

Tradycyjnie zostało rozegrane spotkanie, w którym niespodziewanie zwyciężyli przedstawiciele II LO w Koszalinie. - To była dobra zabawa. Mecz z licealistami był śmieszny, ponieważ jeden z uczniów trafiał przez ręce Callistusa, który jest przecież jednym z najlepszych obrońców w naszej lidze - opowiadał Grzegorz Surmacz.