W przerwie meczu 16. kolejki Tauron Basket Ligi pomiędzy Treflem Sopot a Anwilem Włocławek została zaprezentowana świąteczna niespodzianka dla kibiców. - Był to pionierski pomysł w naszej lidze, choć nie ukrywamy, że wzorowaliśmy się na filmikach robionych między innymi w ligach zawodowych w USA. Zawodnicy na początku podeszli do tego z dużym dystansem, ale zostali dobrze przygotowani i z entuzjazmem oraz zaangażowaniem przystąpili do projektu. Najwięcej czasu zajęły nam sceny wspólne, jednak wszystko udało się przygotować w ciągu dwóch dni - powiedziała dyrektor ds. marketingu Trefla Agnieszka Pyrzanowska.
Multimedialna niespodzianka została przygotowana w tygodniu poprzedzającym mecz z Anwilem, zawodnicy brali udział w nagraniach pomiędzy treningami - Baliśmy się jak to będzie wyglądało, nagrywając te kilkusekundowe fragmenty każdy z nas obawiał się jak odbiorą to nasi kibice. Całe kręcenie klipu nie zajęło zbyt dużo czasu, choć nasze drużynowe zejście ze schodów trwało około półtorej godziny - stwierdził skrzydłowy Trefla Filip Dylewicz.
- Będziemy starać się kontynuować podobne akcje, gdyż mamy idealną halę i infrastrukturę do tego. Chcemy uatrakcyjniać wydarzenia sportowe, gdyż wiemy, że kibice nie przychodzą tylko na sam mecz, ale chcą zobaczyć coś więcej. Mamy wiele pomysłów i mam nadzieję, że najbliższym czasie uda się zrealizować kolejne - dodała dyrektor ds. marketingu Trefla Agnieszka Pyrzanowska.