Przed Siarka Jezioro - Anwil: Fala wznosząca
fot. Agnieszka Nycz/nadwisla24.pl

,

Lista aktualności

Przed Siarka Jezioro - Anwil: Fala wznosząca

W najbliższą sobotę, w ramach 12. kolejki Tauron Basket Ligi, Siarka Jezioro Tarnobrzeg zagra z Anwilem Włocławek. Obie drużyny wygrały wysoko swoje poprzednie mecze i na pewno w sobotę będą chciały dalej kontynuować passę zwycięstw.

Siarka Jezioro, jak i Anwil są ostatnio na fali wznoszącej. Stało się to dzięki ostatnim wysokim zwycięstwom. Anwil wygrał na własnym parkiecie z AZS Koszalin 99:70. Podobnie gospodarze, którzy nadspodziewanie łatwo poradzili sobie w Łodzi z ŁKS, wygrywając równie wysoko 94:70. Jest to pierwsza w Tauron Basket Lidze seria dwóch zwycięstw tarnobrzeskiej drużyny. Ani w tym, ani w poprzednim sezonie coś takiego nie miało miejsca i gospodarzom sobotniego meczu na pewno będzie zależało, aby tę passę kontynuować. Nie będzie jednak łatwo. Anwil to markowa drużyna w kraju. Po dwóch porażkach z PGE Turowem oraz u siebie z Zastalem, Anwilowi na pewno bardzo zależy teraz na zwycięstwach z takimi drużynami jak ekipa z Tarnobrzega.

Wydaje się, że Siarka Jezioro powoli wchodzi na właściwy tor. Zawodnicy rozumieją się ze sobą coraz lepiej i nikt od dłuższego czasu nie narzeka na urazy oraz kontuzje. To bardzo ważne, ponieważ w sobotę gospodarze będą musieli grać twardo i intensywnie zarówno w ataku, jak i przede wszystkim w obronie, aby nie pozwolić już od początku meczu,uzyskać dużej przewagi Anwilowi. Mimo wysokiego zwycięstwa nad przeżywającym wyraźny kryzys ŁKS, trener Siarki Jezioro Dariusz Szczubiał nie popada w nadmierny optymizm. - To nie tak, że myśmy zagrali coś fantastycznego. Graliśmy na dobrym poziomie. Na pewno bardzo skutecznie. Dużo skuteczniej niż parę dni temu, u siebie z AZS Politechniką Warszawską. Tak więc już po pierwszej połowie wynik był jasny - mówił po ostatnim meczu swojej drużyny Szczubiał.

Najniebezpieczniejszy dla gospodarzy będzie na pewno środkowy Anwilu Corsley Edwards. To na chwilę obecną jeden z najlepszych zawodników w całej lidze. Amerykański podkoszowy daje swojej drużynie średnio na mecz 19,2 punktów oraz 7,9 zbiórek. Siarka Jezioro nie ma w swoim składzie  podobnego gracza. Główną siłą ofensywną u nich są zawodnicy obwodowi. Szczególnie będący ostatnio w bardzo dobrej dyspozycji LaMarshall Corbett. - W ostatnich meczach gram tak, jak powinienem od samego początku. W pierwszych meczach ze skutecznością było różnie. W jednym meczu rzuty z czystych pozycji wpadały, w następnym odbijały się od obręczy. Mam nadzieje, że skuteczność nie zawiedzie w sobotę i powalczymy z Anwilem o zwycięstwo - mówi na temat swojej gry Corbett. Drugim ważnym graczem, od którego gry wiele zależy jest Josh Miller. W spotkaniu w Łodzi rozgrywający Siarki Jezioro uzyskał rekordowe dla siebie w tym sezonie 12 asyst. W sobotę również będzie musiał często widzieć swoich kolegów z drużyny na dobrych pozycjach, aby Siarka Jezioro mogła myśleć o zwycięstwie z wyżej notowanym przeciwnikiem.

Zdecydowanie większe pole manewru ma trener Anwilu Emir Mutapcić. Posiada on w swojej drużynie 10, a nawet 12 zawodników, którzy coś wnoszą do gry. Poza wspomnianym Edwardsem, jest w Anwilu grupa zawodników, których stać na to, aby w meczu zdobyć 20 i więcej punktów. Reprezentanci Polski: Dardan Berisha, Krzysztof Szubarga i Łukasz Majewski, to cenione w Polsce nazwiska. Do tego dochodzą solidni, zagraniczni zawodnicy, tacy jak: Seid Hajrić, John Allen czy Nick Lewis. Zatem Siarce Jezioro nie wystarczy skupić się na kryciu tylko Edwardsa, bo dla wielu jego kolegów z drużyny będzie to okazja, aby bardziej zaistnieć w sobotnim meczu, szczególnie jeśli chodzi o grę w ataku.

Jedną z atrakcji sobotniego meczu będzie pojedynek na obwodzie Josha Millera z Krzysztofem Szubargą. Amerykański rozgrywający Siarki Jezioro, ucierpiał w ostatnim meczu w Tarnobrzegu. Po tym musiał grać z plastrem na twarzy. Nie przeszkodziło mu to rozegrać w Łodzi jednego ze swoich najlepszych meczów w tym sezonie. - Aby wygrać w sobotę będziemy musieli zagrać szybką koszykówkę, z duża ilością szybkich ataków. Anwil to drużyna, która bardzo wolno wraca do obrony. Trzeba będzie to wykorzystać. Edwards to klasowy zawodnik. Zespołowa obrona przeciwko niemu powinna ograniczyć grę tego zawodnika - mówi przed meczem rozgrywający Siarki Jezioro.

Drugą ważna rywalizacja, również na obwodzie, to pojedynke pomiędzy Dardanem Berishą a LaMarshallem Corbettem bądź J. T. Tillerem. Berisha to uzdolniony zawodnik, szczególnie jeśli chodzi o grę w ataku, trochę gorzej radzi sobie z obroną. Identyczna sytuacja jest z Corbettem. To, który zawodnik lepiej zagra w defensywie może mieć bardzo ważne znaczenie dla całego meczu.

Spotkanie pomiędzy Siarką Jezioro Tarnobrzeg a Anwilem Włocławek zostanie rozegrane 19 listopada, o godzinie 17 w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji, w Tarnobrzegu. Transmisję z meczu przeprowadzi TV PLK (na stronie PLK.pl od godz. 16.50), a transmisji radiowej będzie można słuchać w Radiu Rzeszów.

Przed meczem powiedzieli:

J. T. Tiller, rzucający Siarki Jezioro: Przed nami seria kilku trudnych meczów z czołowymi drużynami w lidze. Trzeba będzie walczyć o wygrane, szczególnie w meczach u siebie. Anwil na pewno jest do pokonania. Aby wygrać, trzeba będzie zagrać bardzo skutecznie w obronie. Mają w swojej drużynie wielu zawodników, którzy potrafią zdobywać punkty. U nas musi być dobra gra, szczególnie na obwodzie. Tutaj upatruję również szansy dla nas.

Seid Hajrić, skrzydłowy Anwilu: Jeśli tylko to, co gramy na treningach, pokażemy na parkiecie w Tarnobrzegu, to naprawdę wszystko będzie dobrze. Nasz trener nie stawia przed nami celów niemożliwych. Wie jak potrafimy zagrać na treningu i tego samego oczekuje w meczu. Jeśli więc zaczniemy prezentować się w spotkaniach ligowych tak, jak na treningach, naprawdę wszystko będzie w jak najlepszym porządku. W Tarnobrzegu nie dopuszczam do siebie innego wyniku niż pewnego zwycięstwa.