Graham (26 lat, 196 cm) może występować na pozycji rzucającego obrońcy. Jest absolwentem uczelni Florida Atlantic, w barwach której w swoim najlepszym sezonie notował 18,5 punktu i 3,9 zbiórki na mecz. - Ma dobry rzut, ale także niezły przegląd pola. Długo szukaliśmy zawodnika tego typu, ale wygląda na to, że w końcu się udało - powiedział trener WKS Śląska, Miodrag Rajković.
Po ukończeniu studiów w 2009 roku, swój pierwszy zawodowy kontrakt podpisał w lidze węgierskiej w zespole Lami Ved Kormend. Po rozegraniu zaledwie dwóch spotkań przeniósł się jednak do innej drużyny z tego kraju - Dombovar KC, gdzie z kolei nie rozegrał ani jednego meczu. Ostatnie dwa sezony amerykański obrońca spędził w ekipie Indios de Mayagues, występującym w ekstraklasie Portoryko. W pierwszym z nich notował średnio 10,5 punktu oraz 2,8 zbiorki i 4 asysty na mecz. Ostatnie rozgrywki zakończył z dorobkiem 5,4 punktu i 1,4 asysty na mecz. Koszykarz, oprócz amerykańskiego, legitymuje się także paszportem portorykańskim.
- Odbyliśmy wiele rozmów na temat zawodnika, min. z jego ojcem, który występował w lidze NBA. To, czego się dowiedziałem utwierdziło mnie w dokonanym wyborze. Zwróciłem uwagę na słabsze statystyki w ostatnim sezonie w lidze portorykańskiej oraz krótkie epizody w Europie. Doszedłem do wniosku, że gracz nie wybierał klubów, w których mógłby w pełni pokazać swoje umiejętności. Mamy nadzieję, że u nas będzie zupełnie inaczej. Oglądałem jego występy w lidze NCAA i widzę w nim duży potencjał - opisywał Rajković.
Zawodnik od soboty przebywa w Polsce i miał okazję obejrzeć z trybun pierwszy sparing swojej drużyny, podczas obozu w Dzierżoniowie. - Zgodnie z zapowiedziami, graliśmy z Polpharmą Starogard Gdański. Trenerzy obu drużyn umówili się na zamkniętą grę kontrolną, także wynik jest sprawą drugorzędną. Chodzi bardziej o rozruch koszykarzy po okresie pracy nad wytrzymałością i siłą. Paul Graham dołączył do nas w ciągu dnia i nie chcieliśmy, by uczestniczył w grze treningowej, niemal prosto z samolotu - powiedział rzecznik klubu, Dominik Tomczyk.
Klub oczekuje także na przylot wcześniej zakontraktowanego gracza ze Stanów Zjednoczonych, Billy'ego White'a. - Zawodnik załatwia formalności paszportowe. Trener jest w kontakcie z jego bliskimi i jest dobrej myśli - wyjaśnia Tomczyk.