O finale 5: Komentator TV PLK Jacek Kubicki
fot. Wojciech Figurski (figurski.com.pl)

,

Lista aktualności

O finale 5: Komentator TV PLK Jacek Kubicki

Jacek Kubicki, który w roli eksperta towarzyszył przez cały sezon transmisjom w TV PLK, komentuje specjalnie dla PLK.pl mecze finału Tauron Basket Ligi 2011.

,

- Wtorkowe spotkanie było zdecydowanie najlepszym meczem tegorocznych finałów. Ponownie niesamowita walka, lepsza gra w ataku obydwu ekip niż w meczu numer 4. No i dogrywka. Mimo narastającego zmęczenia obydwie drużyny są nadal w stanie stworzyć pasjonujące widowiska.

Piąty mecz był też najciekawszy pod względem taktycznym. Kluczowe moim zdaniem okazały się początkowe minuty dogrywki, gdy PGE Turów osiągnął pięciopunktową przewagę. Główną rolę odgrywał wówczas Torey Thomas, który zdobywał punkty lub grał dwójkowe akcje z Danielem Kickertem. Innymi słowy, drużyna za Zgorzelca wróciła do przećwiczonych, sprawdzonych rozwiązań.

We wcześniejszej fazie spotkania PGE Turów zdobywał punkty właśnie po akcjach dwójkowych lub grze jeden na jednego (zwłaszcza ostatnia kwarta). Gospodarze zrzucili natomiast całą odpowiedzialność na barki Qyntela Woodsa. Woods nie jest fizycznie przygotowany do gry w takim spotkaniu. To był dopiero jego 11. mecz w sezonie. W większości z nich grał poniżej 10 minut.

Trener Jacek Winnicki to kolejne ważne ogniwo w ekipie ze Zgorzelca. Dobrze wykorzystane przerwy, kolejna udana końcówka bez kilku kluczowych zawodników (Robert Tomaszek i Thomas) i konsekwentna gra w ataku w drugiej połowie.

Nie mogę nie wspomnieć o zawodniku, który na pewno nie jest postacią kluczową, ale odgrywa coraz większą rolę. Michał Gabiński miał kilka świetnych zagrań. Zmniejszenie 10-punktowej straty w trzeciej kwarcie to w dużym stopniu zasługa jego udanych akcji w obronie i ataku. Ważna rola przypadła temu zawodnikowi ze Stalowej Woli w całej układance.

Do kolejnego meczu PGE Turów przystąpi ze świadomością, że może zdobyć mistrzostwo na własnym parkiecie. To potężne wyzwanie. Znowu będzie ciekawie.