,

Lista aktualności

Sebastian Machowski: Step by step

- Muszę przyznać szczerze, że kiedy patrzę na takie mecze, jak ten z Astorią przed tygodniem to jestem sfrustrowany i zawiedziony samym sobą. – mówi skrzydłowy Turowa, który w meczu z AZS Koszalin był najlepszym strzelcem zespołu ze Zgorzelca.

,


Adam Dachowski: Bardzo dobrze Turów rozpoczyna drugą rundę Dominet Basket Ligi. To chyba dobrze wróży na kolejne dwanaście spotkań?

Sebastian Machowski: Zdecydowanie. Druga twarz sezonu rozpoczęta w Zgorzelcu chyba tak, jak każdy tego oczekiwał. Będziemy grali u siebie osiem spotkań i musimy postarać się żeby właśnie te stracone punkty odrabiać właśnie w takich meczach. Dzisiaj zrobiliśmy krok w odpowiednim kierunku.

Czego mogą spodziewać się kibice w Zgorzelcu?

Będziemy musieli popracować nad naszą obroną, więc kibice raczej z meczu na mecz powinni zauważyć, że nasza gra w defensywie się poprawia. Jeżeli uda nam się grać tak samo w obronie, jak gramy w ataku to musiałaby stać się katastrofa żeby przegrać któryś z meczów na własnym parkiecie. Jednak też nie ma, co wybiegać tak w przyszłość, musimy skupić się na następnym meczu, bo na pewno nie będzie należał do łatwych. Nie zawsze będziemy mieli taki dzień, jak dzisiaj, że uda nam się zdobyć tyle punktów. Dlatego też kluczem do zwycięstwa musi być także obrona. Zaprocentuje to nam w przyszłości.

Właśnie braki w obronie były bardzo widoczne, kiedy niscy zawodnicy drużyny z Koszalina bez problemów wchodzili pod kosz. Czy nowi wysocy zawodnicy Turowa są w stanie zmienić coś w tej kwestii?

Przede wszystkim musimy się zgrać. Musimy pobyć razem, popracować, poznać się i stworzyć jeden w pełni rozumiejący się zespół. Tylko potrzeba nam czasu, mamy świetnych strzelców i tak, jak powiedziałem drużyna musi rozumieć się także w obronie. Dzięki temu wzajemna pomoc w grze, rotacja będzie lepsza. Będziemy silniejsi pod koszem i dlatego zawodnicy obwodowi będą mieli więcej okazji na wykorzystanie właśnie zawodników podkoszowych.

24 punkty, bardzo dobra skuteczność w rzutach z gry. Czy Sebastian Machowski jest w stanie utrzymać taką formę do końca rozgrywek?

W końcu i przestań zapeszać. Muszę przyznać szczerze, że kiedy patrzę na takie mecze, jak ten z Astorią przed tygodniem to jestem sfrustrowany i zawiedziony samym sobą. Dlatego wiem, że mogę w każdym meczu zagrać tak, jak zagrałem dzisiaj tylko właśnie muszą mi w tym pomóc koledzy z drużyny. Mam nadzieję, że takie pytania będziesz miał szansę zadawać mi po każdym następnym meczu.

Czy któryś z meczów tej drugiej rundy ma dla Was jakieś szczególne znaczenie? Który z nich może być najtrudniejszy dla Turowa?

Przestań. Nie możemy patrzeć tak na to. Musimy przygotowywać się, myśleć i koncentrować się na każdym następnym meczu. Powoli krok po kroku, nie wolno nam popełniać błędów z poprzedniej części sezonu i mecz po meczu udowodnić sobie, że jesteśmy drużyną, którą stać na wiele. Przed każdym spotkaniem musimy sobie w kółko to powtarzać, żeby osiągnąć odpowiedni cel.

W takim razie chciałbym usłyszeć od Sebastiana Machowskiego jego zdanie na temat nowych zawodników Turowa.

Będą dla nas dużym wzmocnieniem i na pewno będziemy mogli liczyć na ich pomoc. Szczególnie nowi wysocy zawodnicy będą dla nas na pewno wzmocnieniem. Cała trójka gra całkiem inaczej, maja inny charakter i styl gry, dlatego prócz tego, że powinni pomóc nam w obronie to myślę, że możemy liczyć na nich także w ataku. Chłopaki mają potencjał do zdobywania łatwych punktów.