,

Lista aktualności

Era zwycięstw?

Serię porażek na początku sezonu tarnowianie rozpoczęli we Wrocławiu, gdzie przegrali ze Śląskiem 48:79. Teraz jednak wiele się zmieniło – trenerem Unii został Ryszard Żmuda a tarnowianie po trzech zwycięstwach z rzędu mają zamiar wygrać czwarty raz.

,


Trener Djuro Cusić był głównym winowajcą problemów tarnowian w pierwszej rundzie. To właśnie głównie za jego sprawą przegrali oni aż dziesięć meczów z rzędu. Gdy na stanowisku trenera Serba zastąpił Krzysztof Kocoł drużyna grała dużo lepiej, w wielu meczach była o krok od zwycięstwa jednak brakowało przysłowiowej „kropki nad i”. Dopiero przyjście Ryszarda Żmudy tchnęło w zespół wiarę w zwycięstwo i ustabilizowało sytuację.

Tarnowianie pokonali Stal Ostrów na wyjeździe, później wyższość Unii musiała uznać także Noteć Inowrocław. Jednak pokonanie Anwil Włocławek było jedną z sensacji ostatniej kolejki pierwszej rundy. Trener Żmuda jednak sam mówi, że on wiele w taktyce swojej drużyny nie zmienił. - Ja nie pracuję tylko nad wielką taktyką, ale też nad mentalnością zawodników i nad wiarą chłopaków we mnie. Oni wiedzą, że ja w nich wierzę. To jest podstawą sukcesu – komentował w jednym z wywiadów swoje poczynania szkoleniowiec tarnowian.

Era Śląsk Wrocław przezywa w ostatnim czasie burzę zmian. Z zespołu odeszli Dante Swanson i Ryan Randle, doszli natomiast Rafał Bigus i Aleksander Dimitrowski. Ten ostatni nie zagrał jednak w czwartkowym wygranym meczu Śląska z AZS Koszalin. Zagrał natomiast powracający po kontuzji niegdyś jeden z filarów wrocławskiej drużyny – Dominik Tomczyk. W meczu z Unia zadebiutować ma amerykański rozgrywający Darren Kelly. Mimo wszystko drużyna Śląska jest po ostatnich zmianach pełna niewiadomych. W ostatnim meczu najważniejszymi graczami wrocławian byli Kamil Chanas (27 punktów) i Ante Kapov (17 punktów). Dobrze wypadł także Dominik Tomczyk i wygląda na to, że po jego kontuzji nie ma już śladu.

Spotkania Unii ze Śląskiem zawsze były w Tarnowie wielką atrakcją i sprawiały, że hala Jaskółka wypełniała się po brzegi. W najbliższa sobotę nie powinno być inaczej a kibice już zapowiadają, że licznie wypełnia tarnowską halę podczas tego widowiska.

Przed meczem powiedzieli:

Kamil Chanas (rzucający Ery Śląska): Nie da się ukryć, że mamy problemy kadrowe. Chodzi mi o drobną dziurę na obwodzie, gdzie na dzień dzisiejszy jesteśmy tylko ja i Robert Skibniewski. Najważniejsze jest zwycięstwo. Wygraliśmy z AZS Koszalin i teraz chcemy pokonać na wyjeździe z Unią Tarnów