Goście rewelacyjnie rozpoczęli to spotkanie, a Rawlplug Sokół miał ogromne problemy z rozkręceniem się w ataku. Świetnie prezentowali się przede wszystkim Luke Petrasek i Szymon Szewczyk - dzięki nim było już 2:19. Pojedyncze zagrania Amerykanów z Łańcuta nie zmieniały sytuacji. Po trafieniu Phila Greene’a po 10 minutach było 8:24. Raynere Thornton oraz Lee Moore starali się zmieniać sytuację w drugiej kwarcie. Josip Sobin oraz Josh Bostic utrzymywali jednak przewagę włocławian. Później różnica wynosiła aż 24 punkty po rzutach wolnych Petraska. Ostatecznie wsad tego samego zawodnika ustawił wynik spotkania po pierwszej połowie na 21:49.
Przewaga zespołu trenera Przemysława Frasunkiewicza w kolejnej części spotkania szybko wzrastała aż do 32 punktów po akcjach Josipa Sobina. Julian Jasiński starał się na to reagować, ale tylko lekko zmniejszał straty, które i tak ciągle były spore. Trójkę dołożył także Filip Struski, ale po 30 minutach było 36:60. W ostatniej kwarcie Anwil całkowicie kontrolował wydarzenia na parkiecie. Na boisku pojawiali się wszyscy zawodnicy dostępni do gry, w tym 15-letni Bartosz Łazarski (zdobył nawet swoje pierwsze punkty w EBL). Drużyna trenera Radosława Soji nie była już w stanie nawiązać rywalizacji, mimo że różnica się zmniejszała. Ostatecznie zespół z Włocławka zwyciężył 85:67.
Najlepszym zawodnikiem gości był Luke Petrasek z 20 punktami i 3 zbiórkami. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Lee Moore - zdobył 18 punktów, 5 zbiórek i 5 asyst.