Polski Cukier Pszczółka Start wygrał po raz pierwszy!
fot. Łukasz Capar/GP24.pl

,

Lista aktualności

Polski Cukier Pszczółka Start wygrał po raz pierwszy!

Przełamanie lublinian w Energa Basket Lidze! Polski Cukier Pszczółka Start pokonał po dogrywce MKS Dąbrowa Górnicza 101:94.

,

Początek spotkania był wyrównany, ze wskazaniem na gości, którzy zdobywali minimalną przewagę. Później jednak MKS zanotował serię 9:0 i po akcjach Milivoje Mijovicia uciekał na osiem punktów. Mateusz Dziemba odrabiał straty, ale kolejne zagranie Mijovicia sprawiło, że po 10 minutach było 23:17. W drugiej kwarcie obie drużyny miały problemy ze skutecznością. Dopiero po kilku minutach Polski Cukier Pszczółka Start wziął się za odrabianie strat - dzięki akcji Jimmie Taylora przegrywał tylko punktem! Dąbrowianie odpowiedzieli na to świetnym fragmentem Michała Nowakowskiego i ponownie odskakiwali. Ostatecznie dzięki zagraniom Michaela Lewisa pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 40:31.

W trzeciej kwarcie nieźle zaczął prezentować się Doron Lamb, ale to było za mało na świetnie współpracujący duet Josip Sobin - Milivoje Mijović. Później ważne trójki trafiali też Carter i Dziemba, a to pozwoliło zespołowi trenera Davida Dedka zbliżyć się na trzy punkty. Po chwili Carter doprowadził nawet do remisu! Rzuty wolne Lewisa sprawiły, że po 30 minutach było 61:59. W kolejnej części meczu następny rzut Cartera dał przewagę drużynie z Lublina. Obie drużyny zaczęły trafiać z dystansu ze świetną skutecznością, co przyniosło też sporo emocji. Spotkanie toczyło się w rytmie “kosz za kosz”. Do remisu w końcówce doprowadził Roman Szymański, ale ostatnia akcja należała do MKS. Nicolas Moore nie trafił, a to oznaczało dogrywkę!

Dodatkowy czas gry był bardzo podobny, czyli niezwykle wyrównany. Z jednej strony ważne akcje kończył Mijović, a z drugiej Kostrzewski. W końcówce kluczowe akcje należały do Dorona Lamba - dzięki niemu goście zbudowali bezpieczną przewagę. Ostatecznie zwyciężyli 101:94.

Najlepszym zawodnikiem gości był Doron Lamb, który zdobył 30 punktów i 3 asysty. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Milivoje Mijović z 22 punktami i 8 zbiórkami.