W minionych rozgrywkach z powodu kontuzji rzucający zagrał zaledwie w czterech spotkaniach EBL - zdobył w nich łącznie 13 punktów. Kikowski w Kingu występuje nieprzerwanie od 2014 roku. Wcześniej grał w zespołach z Kołobrzegu, Świecia, Sopotu, Słupska i Wrocławia, a także w słoweńskiej Olimpiji Lublana oraz włoskim Betaland Capo d’Orlando.
- Cieszę się, że po chwilowym wejściu do portu wracam na statek, dalej możemy płynąć razem i będzie to już 8. rejs! Dla mnie King Wilki Morskie to coś więcej niż zwykły przystanek w karierze. Dla mnie Szczecin stał się domem. Cały czas mam w głowie jeden cel: „zdobyć z naszą drużyną medal” i zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby go zrealizować. Wilki są głodne, więc nie mogę się doczekać, kiedy zobaczymy się w hali, wrzucimy przeciwników na ząb i wspólnie zawyjemy z radości. Ałuuu! - mówi na oficjalnej stronie klubu Paweł Kikowski.