Zespół prowadzony przez trenera Marka Łukomskiego dotychczas wygrał tylko jeden mecz, a ostatnio przed własną publicznością musiał uznać wyższość Kinga Szczecin. Teraz również czeka tę ekipę trudne zadanie, bo rywalem będzie Legia, która świetnie rozpoczęła sezon. Wygrała już sześć spotkań, w tym ostatnie przeciwko Asseco Arce Gdynia.
Powrót Justina Bibbinsa do Starogardu Gdańskiego to na pewno najciekawsza historia tego meczu. Amerykanin grał w tym zespole w sezonie 2018/2019 - były to jego pierwsze profesjonalne rozgrywki w karierze. Już wtedy pokazywał, że potrafi być liderem, co teraz tylko udowadnia w dobrze zbudowanym zespole trenera Wojciecha Kamińskiego. W ośmiu rozegranych spotkaniach zdobywał średnio 16,1 punktu i 6,4 asysty. Teraz będzie musiał pokazać swoją wyższość nad doświadczonym i będącym w coraz lepszej formie Jamesem Washingtonem.
Sporo w Polpharmie zależy także od Trevona Allena i Stevena Haneya, więc ich rywalizacja z Jamelem Morrisem i Jakubem Karolakiem może okazać się kluczowa. Pod koszami Peter Olisemeka z kolei pokaże swoje umiejętności przeciwko silnemu Earlowi Watsonowi. Czy gospodarze znajdą sposób na ograniczenie reprezentanta Polski - Michała Sokołowskiego, dla którego to będzie ostatni mecz EBL w tym sezonei? To może być też ważne spotkanie dla pochodzącego ze Starogardu Gdańskiego Grzegorza Kamińskiego.
- Z czasów gry w Starogardzie zapamiętałem głównie kibiców, byli świetni, dzięki temu mieliśmy przewagę we własnej hali. To był dla mnie świetny czas, dobry pierwszy rok zawodowej kariery. Czułem się tam dobrze, więc z przyjemnością wrócę. Jeśli będziemy skupieni, zagramy w swoim stylu i postawimy na swoje warunki gry, to mam nadzieję, że odniesiemy zwycięstwo - mówił przed spotkaniem Justin Bibbins.
Początek transmisji meczu Polpharma Starogard Gdański - Legia Warszawa w piątek od 17:30 w Polsat Sport Extra.