Zespół trenera Marcina Stefańskiego rozegrał w ostatni weekend bardzo dobry mecz ze Stelmetem Eneą, ale w drugiej połowie to zielonogórzanie całkowicie przejęli inicjatywę i wygrali ostatecznie 76:71. PGE Spójnia z kolei na inaugurację pokonała Pszczółkę Start Lublin 70:65, co można uznać za zaskoczenie. W zespole ze Stargardu przez problemy formalne nie zagrał Omari Gudul.
W Sopocie zbudowano ciekawy skład i już po pierwszym meczu widać, że sporo będzie zależało od dyspozycji strzeleckiej Karola Gruszeckiego. Duże minuty dostanie też Dominik Olejniczak, który oprócz naprawdę twardej obrony może dołożyć również efektowny atak. Łukasz Kolenda dostaje szansę jako pierwszy rozgrywający, a jego zmiennikiem jest debiutant na europejskich parkietach, TJ Haws. Ciekawe też na kim tym razem w defensywie skupi się Martynas Paliukenas.
Liderem ofensywnym ekipy trenera Jacka Winnickiego bez wątpienia jest Ricky Tarrant - szczególnie niebezpieczny jest w dynamicznych wejściach na kosz. Nie można jednak zapominać o Polakach. Niedawno świetnie zagrali Tomasz Śnieg i Kacper Młynarski, ale na świetne występy stać też zarówno Filipa Matczaka, jak i Mateusza Kostrzewskiego. Ważne może okazać się również to, jaką skuteczność zaprezentuje Wayne Blackshear i czy niski skład ponownie okaże się kłopotliwy dla rywali.
- PGE Spójnia to drużyna, która w pierwszym meczu u siebie wygrała z bardzo mocną Pszczółką Startem Lublin, więc to już pokazuje, że są przygotowani do sezonu. Bardzo fajna polska rotacja zawodników, do tego trener Jacek Winnicki słynie z tego, że zawsze dobiera niezłych graczy zagranicznych. Może nie mają jakiejś szerokiej rotacji, ale zawodnicy którzy grają mają dużą jakość. To ciężki przeciwnik, który gra bardzo agresywnie, stara się mieszać obroną. Grają na całym boisku, zacieśniają bardzo mocno strefę podkoszową. Musimy być na to przygotowani - powiedział przed meczem Paweł Leończyk.
Transmisja meczu Trefl Sopot - PGE Spójnia Stargard w sobotę od godz. 17:30 w Polsat Sport Extra.