Rzuty z dystansu Aarona Cela oraz wracającego do składu Karola Gruszeckiego sprawiły, że goście prowadzili już 11:5. BM Slam Stal goniła wynik, a dzięki trafieniom Jarosława Mokrosa i Nikoli Jevtovicia doprowadziła do remisu. Torunianie ponownie starali się uciekać, ale rzut Jakuba Garbacza ustawił wynik po 10 minutach na 21:21. W drugiej kwarcie zespół trenera Łukasza Majewskiego zanotował serię 8:0, przejmując tym samym inicjatywę ofensywną. Po późniejszym trafieniu Przemysława Żołnierewicza miał nawet 10 punktów przewagi! Ostrowianie od tego momentu kontrolowali sytuację, a dzięki akcji Jevtovicia po pierwszej połowie wygrywali 46:35.
Na początku trzeciej kwarty sytuację wicemistrzów Polski starał się poprawiać Chris Wright, ale to nie wystarczało na rozpędzonych gospodarzy. Dopiero później, po serii 8:0 i rzutach wolnych Aarona Cela, torunianie znacznie się zbliżyli, a dzięki akcji Karola Gruszeckiego doprowadzili do remisu. Trójka Jakuba Schenka wyprowadziła zespół trenera Sebastiana Machowskiego na prowadzenie 59:57 po 30 minutach. W czwartej kwarcie BM Slam Stal potrafiła zdobyć cztery punkty przewagi, chociaż goście robili wszystko, aby być blisko. W pewnym momencie dobitka Dambrauskasa jeszcze bardziej powiększyła różnicę między tymi ekipami. Po chwili - dzięki rzutom wolnym Dylewicza - wynosiła ona już 11 punktów! Ostatecznie ostrowianie wykorzystali problemy rywali i wygrali 85:72.
Najlepszym graczem gospodarzy był Nikola Jevtović z 17 punktami i 8 zbiórkami. Aaron Cel zdobył dla gości 17 punktów, 12 zbiórek i 4 asysty.