Zespół trenera Davida Dedka ma w tym sezonie rewelacyjny bilans 8-2 i pokonał już m.in. Stelmet Eneę, Trefl czy ostatnio WKS Śląsk. To wszystko sprawia, że jest w czubie tabeli i można go nazwać rewelacją rozgrywek. Anwil z kolei ma swoje wzloty i upadki, kilka wyników można opisać jako niespodzianki, ale jedno jest pewne - to ciągle drużyna z największym ofensywnym potencjałem w Energa Basket Lidze.
Tweety Carter i Brynton Lemar - ten duet obwodowy potrafi zaskoczyć każdego rywala! Doświadczony rozgrywający, który dobrze zna realia naszych rozgrywek świetnie rozumie się z trenerem Dedkiem, ma jego zaufanie, a to przekłada się na skuteczną grę. Lemar z kolei wcześniej grał w drugiej lidze francuskiej i na Węgrzech, natomiast teraz wszedł na wyższy poziom. Jak widać - W EBL radzi sobie doskonale, pokazując sporą wszechstronność i wielkie umiejętności ofensywne.
Teraz obaj nie będą mieli łatwego zadania. Gwiazdami Anwilu są przecież Tony Wroten oraz Ricky Ledo, czyli zawodnicy z przeszłością w NBA. Może nie w każdym spotkaniu pokazują najwyższą formę, ale pewne jest, że stać ich na bardzo efektowne akcje. Bardzo trudno ich zatrzymać, ponieważ obrońcy powinni być przygotowani na najbardziej nieprzewidywalne akcje lub podania.
Warto będzie się przyglądać również rywalizacji Michała Sokołowskiego z Mateuszem Dziembą, który rozgrywa indywidualnie najlepszy sezon w karierze. Ciekawie zapowiada się także starcie mocnego fizycznie Shawna Jonesa z Jimmie Taylorem. Jak Kacper Borowski poradzi sobie z doświadczonym Rolandsem Freimanisem?
Początek transmisji meczu Start Lublin - Anwil Włocławek w sobotę o 17:30 w Polsat Sport.