Gdynianie całkiem nieźle rozpoczęli to spotkanie, wychodzili nawet na prowadzenie po trafieniach Josha Bostica. Po trójce Bartłomieja Wołoszyna mieli przewagę 14:13, ale później gospodarze zanotowali serię 6:0 i ostatecznie po 10 minutach to oni byli lepsi - 19:16. W drugiej kwarcie trzy razy z rzędu z dystansu trafił Ben Emelogu, a Asseco Arka uciekała. Po późniejszym trafieniu Armaniego Moore’a przewaga wzrosła nawet do 12 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:32 dla brązowych medalistów Energa Basket Ligi.
W trzeciej kwarcie kolejne rzuty Krzysztofa Szubargi i Leytona Hammondsa sprawiły, że prowadzenie ekipy trenera Przemysława Frasunkiewicza wynosiło już 23 punkty! Straty odrabiali później James Blackmon i Toto Forray, ale dzięki akcji 2+1 Hammondsa po 30 minutach było 71:57. Kolejna część spotkania to próba odrabiania strat przez gospodarzy. Włosi zbliżali się na około 10 punktów, ale gdynianie robili wszystko, aby nie pozwolić im na nic więcej. Ostatecznie Asseco Arka zwyciężyła 91:80.
Dolomiti Energia Trento - Asseco Arka Gdynia 80:91 (19:16, 13:28, 25:27, 23:20)
Dolomiti Energia: Knox 21, Gentile 16, King 11, Blackmon 10, Forray 9, Craft 6, Kelly 4, Mezzanotte 3, Mian 0
Asseco Arka: Emelogu 17, Hammonds 15, Upson 14, Szubarga 12, Wołoszyn 11, Moore 9, Hrycaniuk 7, Bostic 6, Czerlonko 0, Wyka 0