Pierwsza kwarta była dość wyrównana, a po trafieniu Drew Gordona gospodarze potrafili nawet wyjść na prowadzenie. Później jednak dwie ważne trójki rzucił Joel Bolomboy, a zespół z Moskwy prowadził 20:13. W kolejnej części meczu świetnie spisywał się Will Clyburn, a CSKA coraz bardziej odskakiwało. Dzięki trójce Janisa Strelnieksa pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:34.
Trzecia kwarta była bardziej wyrównana, ale Stelmet Enea nie był w stanie odrobić strat. Ostatecznie utytułowana ekipa z Rosji zwyciężyła aż 104:64. Za to spotkanie można wyróżnić Jarosława Zyskowskiego, który ponownie był kluczowym zawodnikiem zespołu z Energa Basket Ligi - tym razem rzucił 15 punktów.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - CSKA Moskwa 64:104 (13:20, 21:31, 15:17, 15:36)
Stelmet Enea BC: Zyskowski 15, Radić 11, Thomasson 10, Meier 7, Zamojski 6, Hakanson 6, Ponitka 6, Gordon 3, Koszarek 0
CSKA: Clyburn 20, Bolomboy 12, James 12, Voigtmann 11, Ukhov 8, Strelnieks 8, Kulagin 6, Vorontsevich 6, Kurbanov 5, Antonov 5, Hines 6, Hackett 5