Gospodarze rozpoczęli to spotkanie świetnie - po trafieniu Danilo Nikolicia prowadzili 11:4. Grę Asseco Arki ożywiło wejście Adama Hrycaniuka, dzięki jego akcjom drużyna odrabiała straty. Później jednak gdynianie nie potrafili trafić z dystansu, a rywale po trójce Scotta Bamfortha po 10 minutach wygrywali 21:10. W drugiej kwarcie zespół trenera Przemysława Frasunkiewicza ponownie gonił wynik. Zaangażowani w to byli przede wszystkim Ben Emelogu i Josh Bostic, a pomagała również nieskuteczność Buducnosti. Dzięki rzutowi wolnemu tego drugiego goście po pierwszej połowie przegrywali tylko 32:35.
W trzeciej kwarcie Asseco Arka doprowadzała do remisu po rzucie z dystansu Emelogu. Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, a obie ekipy nadal miały małe problemy ze skutecznością. Dopiero późniejsze trzy rzuty wolne Josha Bostica sprawiły, że to ekipa z Energa Basket Ligi po 30 minutach była lepsza - 47:46. Czwarta kwarta była niezwykle podobna, ale gdynianie potrafili zdobywać przewagę - m.in. czteropunktową po trójce Emelogu. W samej końcówce niezwykle ważne trafienie po indywidualnej akcji zanotował Josh Bostic, a następnie był skuteczny na linii rzutów wolnych. Ostatecznie brązowi medaliści EBL wygrali 62:59.
Buducnost Podgorica - Asseco Arka Gdynia 59:62 (21:10, 14:22, 11:15, 13:15)
Buducnost: Martin 14, Cobbs 13, Bamforth 10, Nikolić 7, Popović 5, Meiers 4, Ivanović 3, Sehović 3, Nikolić 0, Bozić 0
Asseco Arka: Bostic 19, Emelogu 17, Upson 10, Hrycaniuk 7, Hammonds 4, Wołoszyn 3, Szubarga 2, Wyka 0