Wyrównana końcówka w Gliwicach dla Kinga
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Wyrównana końcówka w Gliwicach dla Kinga

King Szczecin, po niezwykle wyrównanej końcówce, pokonał na wyjeździe GTK Gliwice 81:79 w sobotnim meczu Energa Basket Ligi.

,

GTK co prawda rozpoczęło spotkanie od prowadzenia 4:0, ale goście szybko odpowiedzieli na to swoją serią… 9:0. Paweł Kikowski później sprawiał, że przewaga Kinga wzrastała - gospodarze nie byli w stanie go zatrzymać. Gliwiczanie mieli spore problemy z konstruowaniem ataku, a dodatkowo notowali sporo strat. Po akcji 2+1 Jakova Mustapicia po 10 minutach było 23:12. Drugą kwartę szczecinianie rozpoczęli od… ośmiu punktów z rzędu. Cleveland Melvin oraz Thomas Davis robili swoje i zespół trenera Mindaugasa Budzinauskasa ciągle powiększali przewagę. Joe Furstinger i Milivoje Mijović starali się odpowiadać, ale różnica była dość spora. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 44:33.

Brandon Tabb zaczął trzecią kwartę od pięciu punktów z rzędu, kolejne dwie akcje dołożył Kacper Radwański, a gospodarze przegrywali już tylko 42:44! Późniejsze trafienie Joe Furstingera dało GTK prowadzenie. Spotkanie zdecydowanie się wyrównało, ale to gospodarze mieli teraz inicjatywę. W końcówce znowu trochę lepiej grał King, który dzięki akcjom Clevelanda Melvina i Adama Łapety prowadził 58:57. Czwartą kwartę goście rozpoczęli od małej serii 5:0 i wrócili do większej kontroli nad meczem. Kolejne trafienia Melvina sprawiły, że przewaga “Wilków Morskich” wzrosła do 10 punktów. Zespół z Gliwic nie zamierzał się poddawać - grę ożywiło wejście Brandona Tabba, a po jego wsadzie przegrywali tylko trzema punktami. W samej końcówce Kacper Radwański jeszcze bardziej zmniejszył tę różnicę. Kluczowe okazały się rzuty wolne Ware’a i Davisa, a King wygrał ostatecznie 81:79.

Najlepszym graczem gości był Cleveland Melvin, który zdobył 26 punktów, 8 zbiórek i 2 asysty. Brandon Tabb zanotował 20 punktów i 6 zbiórek dla gospodarzy.