Remis w finale! Cel bohaterem!
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Remis w finale! Cel bohaterem!

Aaron Cel trafił trójkę, która zapewniła Polskiemu Cukrowi Toruń zwycięstwo nad Anwilem Włocławek 83:82. To oznacza, że w wielkim finale Energa Basket Ligi mamy remis 2-2! Mecz nr 5 w niedzielę o 17:30. Transmisja w Polsacie Sport od 17:00.

,

 

Rozmowa z Aaronem Celem | Rozmowa z Ivanem Almeidą

Zdecydowanie lepiej spotkanie ponownie rozpoczęli goście, którzy po trafieniu Roba Lowery’ego prowadzili już 9:2. Anwil dość szybko doprowadzał jednak do wyrównania, a aktywni byli Szymon Szewczyk oraz Chase Simon. Polski Cukier trzymał się swojego planu, mógł liczyć na Lowery’ego i zanotował serię 9:0 - to stawiało ich w bardzo dobrej sytuacji. Ostatecznie po akcji Bartosza Diduszki po 10 minutach było 26:15. W drugiej kwarcie uaktywnił się Aaron Broussard, ale to było za mało na rozpędzonych gości. Po kolejnym trafieniu Tomasza Śniega ich przewaga wzrosła aż do 15 punktów. Głównie dzięki Ivanowi Almeidzie odrobił co prawda części strat, ale ostatecznie po pierwszej połowie było 44:34 dla Twardych Pierników.

Trzecia kwarta należała do mistrzów. W pewnym momencie zanotowali niesamowitą serię 16:0 i objęli prowadzenie. Nie do zatrzymania był Ivan Almeida - tylko w tej części spotkania zanotował aż 17 punktów! Polski Cukier nie potrafił odnaleźć wcześniejszego rytmu, dodatkowo pudłował na linii rzutów wolnych. To wszystko sprawiło, że gospodarze po 30 minutach byli lepsi - 60:55. W czwartej kwarcie ekipa trenera Dejana Mihevca zbliżyła się nawet na trzy punkty, ale ciągle wydawało się, że to gospodarze kontrolują wydarzenia na parkiecie. Goście się nie poddawali - trójki trafiał Rob Lowery, a oni przegrywali zaledwie punktem! Po jego późniejszej indywidualnej akcji torunianie zdobyli nawet minimalną przewagę! Końcówka była bardzo zacięta. Po rzutach wolnych Almeidy Anwil znowu prowadził, ale później zdarzyło się jeszcze sporo. Tylko jeden rzut wolny trafił Broussard, a odpowiedział na to niesamowitą trójką Aaron Cel. Reprezentant Polski został bohaterem - to właśnie dzięki niemu torunianie wygrali 83:82 i doprowadzili do remisu w wielkim finale.

Najlepszym strzelcem gości był Rob Lowery z 24 punktami i 3 asystami. Ivan Almeida zanotował 34 punkty, 6 zbiórek i 6 asyst dla gospodarzy.