Obie drużyny na początku spotkania miały małe problemy ze skutecznością - a to przekładało się na bardzo wyrównany wynik. Dzięki trafieniom Anthony’ego Hickeya oraz Byrona Wesleya Spójnia ciągle była w grze. Dopiero późniejsze akcje Karola Gruszeckiego i Przemysława Karnowskiego pozwoliły Polskiemu Cukrowi na “ucieczkę”. Po 10 minutach torunianie prowadzili 23:13. W drugiej kwarcie aktywny był Cheikh Mbodj, a torunianie nadal powiększali przewagę. W zespole ze Stargardu ciągle najważniejsi byli Hickey i Wesley, ale to było zdecydowanie za mało na zdobywców Lotto Superpucharu Polski. Po trafieniu Tomasza Śniega gospodarze wygrywali po pierwszej połowie 47:32.
Krzysztof Sulima i Rob Lowery od początku trzeciej kwarty grali świetnie i powiększyli przewagę Polskiego Cukru aż do 20 punktów. Trener Krzysztof Koziorowicz w pewnym momencie postawił na w pełni polskie zestawienie na parkiecie, ale to również nie pomogło zespołowi ze Stargardu. Po kolejnych trafieniach Śniega po 30 minutach było już 71:47. Czwartą kwartę Spójnia rozpoczęła od serii 9:1, ale prowadzenie torunian ciągle nie było zagrożone. Ostatecznie gospodarze zwyciężyli 94:69.
Po 15 punktów dla Polskiego Cukru rzucili Łukasz Wiśniewski i Przemysław Karnowski. W ekipie beniaminka wyróżniał się Anthony Hickey - zdobywca 21 punktów, 3 zbiórek i 2 asyst.