Kloziński: Kluczowy będzie mecz z Kingiem
fot. Andrzej Romański

Lista aktualności

Kloziński: Kluczowy będzie mecz z Kingiem

Trefl Sopot w piątkowym spotkaniu Energa Basket Ligi pokonał Anwil Włocławek i ciągle zachowuje szanse na awans do fazy play-off. Co po meczu mówił trener gospodarzy Marcin Kloziński?

Spotkanie było bardzo wyrównane i tak naprawdę dopiero początek ostatniej kwarty pozwolił Treflowi zbudować przewagę. Anwil walczył o korzystny wynik do samego końca, ale to sopocianie wygrali 88:78. Świetny mecz rozegrał Jermaine Love, który zdobył aż 27 punktów.

- Wypracowaliśmy sobie w trzeciej kwarcie przewagę, po czym przez kilka minut nie mogliśmy zdobyć punktów. Kosz był jak zaczarowany, rzuty wolne nie wpadały. Czego się dotknęliśmy, to było na “nie”. Dobrze, że czwartą kwartę otworzyliśmy celną trójką i uruchomiliśmy się ofensywnie. W drugiej połowie poprawiliśmy też defensywę - to było kluczem do zwycięstwa - mówi trener Trefla Marcin Kloziński.

Jako jeden z najważniejszych elementów spotkania szkoleniowiec sopocian wskazuje obronę przeciwko wysokim zawodnikom ekipy z Włocławka.

- Gdyby Anwil z dużą łatwością dogrywał piłki w strefę podkoszową, to mielibyśmy ogromne problemy z wygraniem tego spotkania. Natomiast najlepszą obroną centra w low poście jest uniemożliwienie mu otrzymania piłki. Myślę, że nieźle to dzisiaj robiliśmy, choć wymagało to ogromnej determinacji od graczy. Czasami technika nie wystarczy, trzeba też walczyć. Dzisiaj to pokazaliśmy - tłumaczy Kloziński.

Trefl zanotował 17 zwycięstwo w tym sezonie Energa Basket Ligi i jest bardzo blisko awansu do fazy play-off. Nie ma jednak jeszcze takiej gwarancji, a najważniejsze mecze dopiero przed drużyną z Sopotu.

- Droga przed nami jest równie daleka, jak była przed tym meczem. Zostały dwie kolejki, tak naprawdę kluczowe spotkanie zagramy w Hali 100-lecia z zespołem King Szczecin. Po drodze mamy mecz z Polskim Cukrem Toruń - fajnie byłoby powalczyć tam o zwycięstwo, bo w sporcie wszystko jest możliwe. Ciągle do fazy play-off jest jednak bardzo daleko - zaznacza Marcin Kloziński.