Anwil wygrywa w Ostrowie! Rewelacyjny Almeida
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Anwil wygrywa w Ostrowie! Rewelacyjny Almeida

Ivan Almeida rzucił 29 punktów i poprowadził Anwil Włocławek do zwycięstwa nad BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. 83:76 w niedzielnym meczu telewizyjnym Energa Basket Ligi.

Najważniejsze wydarzenia: Świetny początek Ivana Almeidy - głównie dzięki jego rzutom Anwil prowadził 8:0. Na to błyskawicznie sześcioma punktami odpowiedzieli gospodarze. Włocławianie kontrolowali jednak tempo meczu i po trójce debiutującego Jakuba Wojciechowskiego prowadzili 22:16. Druga kwarta była dość podobna - BM Slam Stal goniła wynik, ale świetnie prezentował się nadal Almeida. Zespół trenera Igora Milicicia dzięki temu uciekał i był pewny swego. Po pierwszej połowie wygrywał 42:34. W trzeciej kwarcie ostrowianie zbliżyli się nawet na dwa punkty, ale Anwil odpowiadał trafieniami Almeidy i Sobina. Gospodarze nie potrafili doprowadzić chociażby do remisu, a po 30 minutach przegrywali sześcioma punktami. Również w czwartej części meczu ekipa trenera Emila Rajkovicia walczyła o lepszy wynik - po trójce Marca Cartera znowu zmniejszyła straty do dwóch punktów. Późniejsze trafienia Pawła Leończyka i Jaylina Airingtona były jednak kluczowe i to włocławianie zwyciężyli ostatecznie 83:76.

Najlepsi strzelcy: Ivan Almeida rozegrał świetne spotkanie - zdobył 29 punktów, 7 zbiórek i 4 asysty. Nikola Marković zanotował dla gospodarzy 14 punktów i 6 zbiórek.

Ciekawostka: Jakub Wojciechowski w tym meczu zadebiutował w Energa Basket Lidze. W 19 minut spędzonych na parkiecie zdobył 12 punktów, zbiórkę i asystę.

Statystyka: Aż pięciu zawodników BM Slam Stali rzuciło 10 lub więcej punktów - Michał Chyliński, Aaron Johnson, Mateusz Kostrzewski, Adam Łapeta i Nikola Marković. Nie wystarczyło to do wygrania spotkania.

Cytat: - To był na pewno ważny mecz, na szczycie tabeli. Graliśmy na ciężkim parkiecie, co dało się odczuć podczas spotkania. To był dla mnie powrót do Polski i pierwszy mecz w barwach polskiego klubu i Anwilu, co było też powodem do ekstra motywacji i chęci pokazania moich możliwości. Bardzo zależało mi na tym, aby wejść płynnie w taktykę zespołu i nie robić błędów na boisku. Mam nadzieję, że to dobry początek udanego końca sezonu - mówił po meczu Jakub Wojciechowski z Anwilu.