Stelmet wygrywa Tauron Superpuchar Polski
fot. Piotr Koperski

,

Lista aktualności

Stelmet wygrywa Tauron Superpuchar Polski

Stelmet Zielona Góra dzięki trafieniu Mateusza Ponitki pokonał Rosę Radom 67:66 i tym samym zwyciężył w spotkaniu o Tauron Superpuchar Polski.

Początek spotkania był nerwowy dla obu stron, co objawiało się w słabszej dyspozycji strzeleckiej. Z minuty na minutę lepiej “rozkręcała się” drużyna gospodarzy. Bardzo dobrze radził sobie C.J. Harris, a po kolejnej trójce Toreya Thomasa Rosa prowadziła już 19:10. Później sześć punktów z rzędu zdobył Stelmet, który po rzucie z dystansu Dee Bosta zbliżył się na zaledwie trzy punkty. Ostatnia akcja pierwszej kwarty należała jednak do Harrisa, który ustalił wynik po 10 minutach na 22:16.

Mimo że dzięki świetnej dyspozycji Harrisa Rosa wygrywała już 28:20, to później aż dziewięć punktów z rzędu zdobyli mistrzowie Polski, którzy po trafieniu Dejana Borovnjaka wyszli na minimalne prowadzenie. Od tego momentu spotkanie zdecydowanie się wyrównało i żadna ze stron nie potrafiła zbudować znaczącej przewagi. Ostatecznie dzięki akcjom Seida Hajricia i Toreya Thomasa to zespół trenera Wojciecha Kamińskiego po pierwszej połowie wygrywał 36:34.

Trzecia kwarta była niezwykle zacięta. Świetnie prezentował się Mateusz Ponitka, ale to nie wystarczało na solidnych gospodarzy. Radomianie nadal bardzo dobrze prezentowali się w ofensywie. Po trzech z rzędu akcjach rewelacyjnego C.J. Harrisa Rosa ponownie wysunęła się na prowadzenie - 56:50. Amerykanin miał w tym momencie na swoim koncie aż 24 punkty, w tym pięć trójek.

W ostatniej części meczu przewaga zespołu trenera Wojciecha Kamińskiego wzrosła do 10 punktów po serii rzutów wolnych Toreya Thomasa. Stelmet nie zamierzał się jednak poddawać. Dzięki trafieniom Szymona Szewczyka i Mateusza Ponitki zbliżył się na trzy punkty, mając jeszcze około cztery minuty do końca meczu. W samej końcówce spotkania jeden z najważniejszych rzutów z dystansu trafił Vlad Moldoveanu. Tym samym zbliżył zielonogórzan na dwa punkty i dał im nadzieję na zwycięstwo. Odpowiedzialność wziął na siebie Mateusz Ponitka - to on trafił decydujący rzut i wyprowadził Stelmet na prowadzenie 67:66. Rzut, który mógł zmienić losy meczu miał jeszcze Harris, ale został zablokowany.

MVP spotkania, Mateusz Ponitka, rzucił w tym meczu 26 punktów. 12 punktów i pięć asyst dołożył Dee Bost. W ekipie Rosy wyróżniał się C.J. Harris z 26 punktami.