Młodzi fani uczyli się podstaw koszykarskiego rzemiosła tym razem pod okiem specjalisty od treningu z młodzieżą- Mirosława Lisztwana. Podstawy okazały się na tyle wymagające, że zmieniły podejście uczestników do zawodu koszykarza. Jednak ambitnie i wytrwale próbowali oni powtarzać zaprezentowane ćwiczenia, nie tracąc przy tym zapału i uśmiechu.
Po wstępnym rozpoznaniu nastąpiło przejście do zaciętej rywalizacji sportowej, która chwilami przypominała tę znaną z profesjonalnych ligowych parkietów. Poziom decybeli na trybunach budził respekt i sprawił, że koszykarze przez chwilę poczuli się jak w swoich codziennych meczowych wyzwaniach.
Bohaterem spotkania został Wojciech Osiński, który podręcznikowo wręcz trafił piłką do kosza z połowy, demonstracyjnie odpowiadając na pytanie z trybun: Czy zawodnicy potrafią celnie rzucać z takiej odległości? Miny zgromadzonych w sali gimnastycznej mówiły same za siebie i stanowiły odpowiedź. Nic zatem dziwnego, że tłum ustawił się w kolejce po autografy swoich idoli.