Kulig: Dać z siebie wszystko
fot. Wojciech Figurski/058sport.pl

,

Lista aktualności

Kulig: Dać z siebie wszystko

- Na pewno będzie to ciekawe spotkanie. Można spodziewać się, że żadna drużyna nie będzie odpuszczać. Wynik poprzednich meczów między nami wyjaśnił się w samych końcówkach - mówi Damian Kulig, podkoszowy PGE Turowa przed meczem w IMBC z Treflem Sopot.

,

Wojciech Kłos: Dwukrotnie mieliście okazję grać z Treflem Sopot i za każdym razem wygrywali gospodarze. Jak to będzie wyglądało na neutralnym parkiecie w Koszalinie?

Damian Kulig:  Na pewno będzie to ciekawe spotkanie. Można spodziewać się, że żadna drużyna nie będzie odpuszczać. Wynik poprzednich meczów między nami wyjaśnił się w samych końcówkach. Być może w Koszalinie będzie podobnie?

W PGE Turowie dobry debiut ma za sobą Russell Robinson. Czy nowy zawodnik zaaklimatyzował się już w waszym zespole?

- Mieliśmy okazję wspólnie trenować, zagraliśmy jeden mecz - bardzo dobrze, że udało nam się go wygrać. To duże wzmocnienie na pozycji rozgrywającego. Jest to dobry i bardzo szybki zawodnik. Na pewno sprawi, że będziemy grać jeszcze szybciej niż do tej pory. Mam nadzieję, że pomoże nam w zdobyciu Pucharu.

Problemem dla Pana zespołu mogą być dalekie wyjazdy. Ostatnio graliście w Lidze VTB, później w Tarnobrzegu, a teraz jedziecie do Koszalina. Odczuwacie zmęczenie?

- Na pewno nie jest to łatwe, ale wiedzieliśmy co nas czeka, jaka jest sytuacja w naszym terminarzu. Staramy się przygotowywać do każdego meczu. Każdą wolną chwilę przeznaczamy na regenerację organizmu, żeby wystarczyło nam sił na kolejne spotkania. Staramy się o tym nie myśleć. Kiedy zawodnik wychodzi na parkiet, to wie, że musi dać z siebie wszystko, aby pomóc drużynie w odniesieniu zwycięstwa.

Pod koszem w Treflu ważnymi zawodnikami są Sime Spralja, który w środę zagrał świetnie, oraz Kurt Looby. To chyba spore wyzwanie grać przeciwko tak różnym zawodnikom pod koszami?

- Będziemy chcieli się przeciwstawić każdemu zawodnikowi. Trefl to nie tylko Spralja, jest tam przecież Filip Dylewicz, który ciągnie całą drużynę. Na pewno będzie to ciekawa rywalizacja pod koszem, lubię kontaktową walkę. Sime Spralja lubi też wyjść na obwód, więc czasami trzeba będzie też inaczej bronić. Jeśli uda nam się powstrzymać zawodników podkoszowych, to na pewno będzie nasz duży plus.