Amerykanin zagrał w Tauron Basket Lidze w sześciu spotkaniach, spędzając na parkiecie łącznie niecałe 23 minuty – w tym czasie zdobył cztery punkty i tyle samo zbiórek.
- To moja decyzja. Robert nie otrzymywał u nas zbyt wielu minut, a dla tak młodego zawodnika, nie znającego do końca realiów europejskiej koszykówki, to bardzo istotne, aby wciąż pozostawać w grze i rywalizować z innymi zawodnikami na swojej nominalnej pozycji - stąd propozycja wypożyczenia. Nadal pozostaje jednak naszym zawodnikiem i głęboko wierzymy, że wróci do nas, gdy uda mu się potwierdzić polskie obywatelstwo - powiedział oficjalnej stronie klubu trener Miodrag Rajković.