Stelmach: Mecz walki
fot. sportowa.zgora.pl/Zastal

,

Lista aktualności

Stelmach: Mecz walki

- Fajnie oczywiście, że dzisiaj udało nam się zwyciężyć, ale w czwartek to nie będzie miało żadnego znaczenia. W Zgorzelcu mecz przecież sam się nie wygra - mówi Piotr Stelmach, autor 14 punktów przeciwko PGE Turowowi. 

,

Kosma Zatorski: Jak opisałby pan pierwsze spotkanie serii meczów z PGE Turowem Zgorzelec?

Piotr Stelmach, skrzydłowy Zastalu: To był typowy mecz walki, co zresztą doskonale widać po wyniku. Mecz walki od początku do końca.

Zaczęliście od mocnego uderzenia. W pierwszej kwarcie był fragment, w którym prowadziliście już nawet dwucyfrową różnicą punktów. Później jednak wasza gra stanęła. To wynik zmęczenia sezonem?

- Trzeba spojrzeć w terminarz i zobaczyć jak daleko zaszliśmy. Mamy w nogach trudy całego sezonu. Każdy z nas jest już zmęczony, poza tym to jest walka o brąz i ciężko utrzymać koncentrację oraz siły przez pełne czterdzieści minut.

Do Zgorzelca dzięki zwycięstwu pojedziecie chyba w lepszych nastrojach?

- I tak, i nie. Fajnie oczywiście, że dzisiaj udało nam się zwyciężyć, ale w czwartek to nie będzie miało żadnego znaczenia. Tam mecz przecież sam się nie wygra, a kibice Zgorzelca zrobią wszystko by grało nam się trudniej. Musimy zagrać co najmniej tak jak w pierwszym meczu, aby cieszyć się ze zwycięstwa.